Akcja pod Głubczycami. Nalot na gospodarstwo Grzegorza K.

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Do gospodarstwa rolnego w Gołuszowicach policjanci weszli w czwartek rano. Akcja trwała ponad trzy godziny. Kryminalni nie chcą powiedzieć, czego tam szukali. Jak udało nam się ustalić, właściciel majątku nie został zatrzymany.
Do gospodarstwa rolnego w Gołuszowicach policjanci weszli w czwartek rano. Akcja trwała ponad trzy godziny. Kryminalni nie chcą powiedzieć, czego tam szukali. Jak udało nam się ustalić, właściciel majątku nie został zatrzymany.
Brygada antyterrorystyczna i kryminalni z komendy wojewódzkiej w Opolu zrobili nalot na gospodarstwo Grzegorza K. z Gołuszowic.

Środa około godz. 9.00 rano. Gołuszowice, niewielka wieś leżąca dwa kilometry za Głubczycami w stronę czeskiego Krnova. Pod jedno z największych gospodarstw rolnych w powiecie podjeżdża kilka samochodów.

Z busa na opolskich numerach rejestracyjnych wysypują się ubrani na czarno i uzbrojeni po zęby policjanci z brygady antyterrorystycznej. Wbiegają do domu, budynków gospodarczych. Szukają Grzegorza K. właściciela majątku. Mężczyzny nie ma na miejscu. Dzwonią po niego pracownicy. Do gospodarstwa przyjeżdża za kilkanaście minut...

Policjanci potwierdzają, że przeprowadzili w środę rano akcję na terenie gospodarstwa w Gołuszowicach, nie chcą jednak mówić o szczegółach.

- Prowadziliśmy czynności do sprawy kryminalnej, w akcji wzięli udział policjanci z komendy wojewódzkiej - mówi oględnie młodszy aspirant Piotr Pogoda z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Nic więcej powiedzieć nie mogę.

Jak udało się nam ustalić, w Gołuszowicach policjanci przebywali ponad trzy godziny. Nie chcą powiedzieć, czego szukali. Udało się nam jednak ustalić, że właściciel gospodarstwa nie został zatrzymany.

- Sprawa ma charakter rozwojowy, o wielu sprawach jeszcze nie możemy mówić - zdradza nam jeden z kryminalnych.

Grzegorz K. to jeden z największych rolników w regionie, brat Aleksandra K. ps. "Alek", człowieka uważanego przez organa ścigania za jednego z szefów opolskiego półświatka (choć przed sądem nigdy mu tego nie udowodniono, został skazany za przestępstwa mniejszego kalibru). Bracia mają ze sobą na pieńku. Sprawę opisaliśmy w połowie czerwca w tekście "Gangsterzy trzęsą Głubczycami".

Więcej w piątkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska