Akcja ratunkowa na Nanga Parbat. Adam Bielecki i Denis Urubko odnaleźli Elisabeth Revol. Akcja ratunkowa dobiegła końca

Natalia Popczyk
Natalia Popczyk
Akcja ratunkowa na Nanga Parbat na żywo. Ze względy na prognozowane załamanie pogody Bielecki i Urubko mają być wraz z Revol przetransportowani do Skardu.
Akcja ratunkowa na Nanga Parbat na żywo. Ze względy na prognozowane załamanie pogody Bielecki i Urubko mają być wraz z Revol przetransportowani do Skardu. Facebook/ Tomek Mackiewicz
Zakończyła się akcja ratunkowa na Nanga Parbat W sobotę rano Adam Bielecki i Denis Urubko ruszyli na ratunek Elisabeth Revol i Tomaszowi Mackiewiczowi. Około 22.00 polskiego czasu dotarli do Francuzki. Warunki pogodowe uniemożliwiły ponowne wspinanie się do Mackiewicza. Ze względu na prognozowane załamanie pogody ratownicy wraz z Revol zeszli do bazy C1. Ona poleciała do Islamabadu, a ratownicy lecą do Skardu. Niestety nie potwierdziła się informacja, że chcą spróbować polecieć do Mackiewicza.

Nagranie z momentu kiedy Denis Urubko zauważył Elisabeth

"To prawdopodobnie najszybszy zespół na świecie, który chodzi po górach wysokich. Ich wydolność jest niesamowita"

Źródło: TVN24/x-news

Wpis żony Tomka Mackiewicza na facebooku

Adam Bielecki ba faceboooku:

"Udało się niemożliwe. Razem z Elizabeth Revol i Denisem Urubko u podstawy ściany Diamir. Jestem zmęczony ale bardzo szczęśliwy. Dziękuje za wszystkie ciepłe słowa. Przykro mi ale nie mieliśmy żadnych szans pomóc Tomkowi"

Po godz. 13.00 wylądowała już w Islamabadzie.

Ważna informacja dotycząca zbiórek pieniędzy

Elisabeth Revol jest już w drodze do Islamabadu

Niestety, sensacji Giambiasiego nie potwierdzają się. Polacy wracają do Skardu, gdzie będą odpoczywać i oczekiwać na transport pod K2. Tymczasem francuscy przyjaciele Eli Revol informują, że pieniądze na zbiórkę ratowniczą mają wesprzeć żonę i dzieci Tomka Mackiewicza.

Wiadomość z ostatniej chwili. Jak podał Ludovic Giambiasi, grupa podejmie próbę lotu po Tomasza Mackiewicza. W tej chwili mają oczekiwać na helikopter.

Ludovic Giambiasi dziękuje wszystkim, którzy wzięli udział w akcji ratunkowej albo ją wsparli.

Godz. 10.00

Na antenie TVN 24 Janusz Majcher, kierownik komitetu organizacyjnego narodowej wyprawy na K2, potwierdził, że śmigłowce zabrały już Polaków i Revol. Jeden z helikopterów weźmie Revol do Islamabadu, a Polacy polecą do Skardu.

O akcji ratunkowej na Nanga Parbat piszą także zagraniczne media

Godz. 8.30. Helikoptery już lecą pod Nanga Parbat po Polaków i Francuzkę. Informację podaje m.in. Ludovic Giambiasi, przyjaciel Francuzki.

Dobre informacje z Nanga Parbat.

Około godz. 7.30 cały polski zespół z Elisabeth dotarł C1 (na wysokości 4850 m. n.p.m.). Czekają na helikopter.

O godz. 7.00 polskiego czasu Polacy wraz z Revol są na wysokości 5686 m. n.p.m.

Krzysztof Wielicki na antenie TVN24 poinformował, że prawdopodobnie około godziny 12:00 - 13:00 czasu lokalnego (8:00 - 9:00 czasu polskiego) Bielecki, Urubko i Reval będą na wysokości, z której będzie ich mógł zabrać helikopter.

Potwierdzają się smutne informacje. "Warunki pogodowe uniemożliwiają dalszą akcję ratunkową. Śmigłowiec ma zabrać Elisabeth oraz czwórkę Himalaistów do Skardu."

Co tu można napisać...

Akcja ratunkowa na Nanga Parbat. Podsumujmy to, co dotychczas się wydarzyło.

Smutne informacje napływają spod Nanga Parbat. Wyprawa ratunkowa najpewniej nie wyruszy po Tomka Mackiewicza. Ze względy na prognozowane załamanie pogody Bielecki i Urubko mają być wraz z Revol przetransportowani do Skardu. Dalsza akcja naraziłaby na wielkie niebezpieczeństwo życie dzielnych Polaków.

Adam Bielecki i Denis Urubko ok. 22.00 czasu polskiego dotarli do Elisabeth Revol i obecnie, po krótkim odpoczynku, będą ją sprowadzać w bezpieczne miejsce.

Francuzka ma odmrożone stopy i dłonie, jest bardzo osłabiona schodzeniem w takim stanie. Wiadomo, że po przetransportowaniu ją helikopterem, trafi do szpitala w Islamabadzie. Po udzieleniu jej tam pierwszej pomocy, zostanie przetransportowana do szpitala we Francji, który specjalizuje się w leczeniu odmrożeń.

Tomek Mackiewicz znajduje się przypuszczalnie na wysokości 7280 metrów. Po dostarczeniu Revol w bezpieczne miejsce kierownik wyprawy ratunkowej podejmie decyzję, czy Bielecki i Urubko wyruszą dalej, by podjąć próbę uratowania Mackiewicza. Po wstępnych informacjach uzyskanych od Eli wiadomo, że Tomek jest mocno odmrożony, ma ślepotę śnieżną i problemy z chodzeniem. Jego stan jest bardzo zły.

Ewentualną dalszą wyprawę ratunkową może utrudniać prognozowana na jutro na godz. 11.00 czasu lokalnego (7.00 rano czasu polskiego) burza śnieżna.

Tomasz Mackiewicz - od nałogu do himalaizmu. Jak rozwinął swoją pasję?

Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news

Wbrew wcześniejszym doniesieniom, przez najbliższe 2 lub 3 godziny ma trwać akcja transportowania Elisabeth Revol do obozu, by zapewnić jej bezpieczeństwo. Dopiero wówczas zostanie podjęta decyzja, czy warunki pozwolą na to, by ratownicy wyruszyli ponownie wyżej, do Tomasza Mackiewicza.

W tym momencie Adam i Denis sprowadzają Elisabeth Revol w bezpieczne miejsce, gdzie zaopatrzona w potrzebne rzeczy będzie mogła zaczekać na drugą część ekipy, która się nią zajmie. Potem ruszają na pomoc Tomaszowi.

Już wiadomo, że zarówno Adam Bielecki, jak i Denis Urubko ruszają dalej po Tomasza Mackiewicza. Taką informację przekazał na swoim profilu Ludovic Gambiasi, partner Revol.

To Jarosław Botor, szef wyprawy ratunkowej na Nanga Parbat, który idzie w drugiej ekipie, podejmie decyzję, co dalej. Czy Urubko i Bielecki ruszą do Tomka Mackiewicza. Czekamy na wieści, co o stanie jego zdrowia powie Elisabeth Revol.

Lodowi wojownicy już uratowali jedno życie. Elizabeth jest w ich rękach. W tej chwili przygotowują ją do bezpiecznej ewakuacji do niżej położonego obozu.

Jeszcze nieoficjalne informacje, ale... Polacy znaleźli Elisabeth! Tę informację potwierdził także na swojej stronie Ludovic Giambiasi, przyjaciel Francuzki.

Druga część wyprawy ratunkowej także w trasie. Bohaterowie!

Powoli do przodu. Już 5988 metrów. To niesamowite, w jakim czasie i w jakich warunkach Bielecki i Urubko pokonują tę trudną trasę. Ich wyczyn już przeszedł do historii światowego himalaizmu.

Sytuacja wygląda w tym momencie tak. Czekamy na informacje, gdzie znajduje się Elisabeth Revol.

Jeśli GPS Bieleckiego nie przekłamuje, to lada chwila Orle Gniazdo!

O godzinie 21.15 naszego czasu Bielecki i Urubko byli na wysokości 5926 metrów.

I przekazujemy dobre wieści. Ratownicy ruszyli po odpoczynku w dalszą trasę! Krok po kroku zbliżają się do Francuzki!

Ratownicy najpewniej odpoczywają po zdobyciu grani. Gdy tylko pojawią się jakiekolwiek informacje, natychmiast je przekażemy.

Aktualna sytuacja pogodowa na Nanga Parbat. W takich warunkach Adam Bielecki i Denis Urubko walczą o to, by dotrzeć jak najszybciej do Elisabeth Revol, a potem do Tomka Mackiewicza.

Wciąż nie ma informacji, na jakiej wysokości znajdują się aktualnie Adam i Denis. Według wskaźnika GPS - zatrzymali się. Koordynujący akcję ratowniczą himalaiści z PHZ ponownie proszą, by nie wchodzić na spot Adama Bieleckiego i nie blokować strony służbom. Od tego zależy nie jedno, ale kilka ludzkich żyć.

Taki może być główny scenariusz na następnych kilkanaście godzin. Jeśli stan zdrowia Elisabeth na to pozwoli.

Informacja z ostatniej chwili. Według nadajnika Adama nasz duet ratowników jest już 200 metrów nad Ścianą Kinshofera. Taką informację przekazała Masha Gordon, przyjaciółka Revol, co oznacza, że wkrótce powinni dotrzeć do Francuzki. To, co wyczyniają Bielecki i Urubko, jest niewiarygodne.

Polacy są coraz bliżej Elizabeth Revol.

W tym momencie najbardziej niepokojące są informacje o burzy śnieżnej, która ma nadejść nad Nanga Parbat jutro około godz. 11.00 czasu lokalnego. O tym, jak to niebezpieczne, informuje na swoim Facebooku Ludovic Giambiasi, przyjaciel Eli Revolt.

Mamy dobre wieści. Adam Bielecki i Denis Urubko pokonują kolejne metry!

Wygląda na to, że to nie wypadek, ale celowa zmiana trasy, by mieć dogodniejsze podejście do Orlego Gniazda.

Reuters informuje o polskiej akcji ratunkowej

Niestety, napływają złe wieści. Oby się nie potwierdziły...

Ratownicy się spieszą, bo jutro około godz. 11.00 czasu lokalnego spodziewana jest burza śnieżna pod Nanga Parbat.

Za Bieleckim i Urubką wspinają się Botor i Tomala, niosąc ciężki sprzęt.

Niesamowitą akcję ratunkową śledzi nie tylko cała Polska, ale też świat. Wszyscy są pod wrażeniem wyczynu Adama i Denisa, którzy - według najnowszych danych - są już na wysokości 5900 m.!

W 3,5 godziny duet Urubko i Bielecki pokonał już 1000 metrów. Przy -40 stopniach, w nocy. Według najnowszych informacji są już na wysokości 5850 m.

Przed ratownikami niezwykle trudna przeszkoda - ściana Kinshofera. Gdy ją pokonają, będą już bardzo blisko Revol, która także powoli schodzi w ich kierunku.

Pod Nangę Parbat himalaiści dotarli o 13. Akcja ratunkowa rozpoczęła się na wysokości 4600 m n.p.m. W błyskawicznym tempie, mimo nocy i temperatury schodzącej do - 50 stopni Celsjusza zdobywają, kolejne metry. W 3,5 h wspięli się 750 m w górę.
Jest szansa, że za kilka godzin spotkają się z Elisabeth Revol.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska