Akcja "Śniadanko"

Akcja "Śniadanko" prowadzona jest w naszej szkole od kilku lat - mówi Tomasz Biernacki, dyrektor gimnazjum nr 3. - Różnie radziliśmy sobie ze zbieraniem pieniędzy na ten cel. Bywało, że na produkty składali się sami nauczyciele. Potem uczniowie zbierali pieniądze w swoim gronie. Mieliśmy też sponsorów.
Pieczywo dostarczają szkole bezpłatnie państwo Podgórscy, ale w pewnym momencie zabrakło pieniędzy na masło i dodatki do kanapek. W grudniu zawieszono więc wydawanie śniadań. Uczniowie byli zawiedzeni, bo ranny posiłek stał się już w szkole tradycją. Od dawna przecież było tak, że zapominalscy, którzy nie zjedli w domu śniadania, w szkole dostawali kanapki i gorąca herbatę.

- Powiedziałem o naszym kłopocie księdzu Adamowi Szymańskiemu, który pochodzi z Kluczborka, a obecnie prowadzi parafię w Niemczech. Odwiedził nas i postanowił pomóc - opowiada Tomasz Biernacki. Dzięki wiernym z parafii św. Jadwigi z Steinhagen w Niemczech, gdzie ksiądz Szymański jest duszpasterzem, udało się zebrać pieniądze, które zapewnią kontynuację akcji przez kilka miesięcy. Od marca wznowiono więc przygotowywanie śniadań. Kanapki pod okiem nauczyciela przygotowują rano uczniowie, którzy dojeżdżają do szkoły i w świetlicy czekają na rozpoczęcie zajęć.

- Tak wyszło, że to akurat my - śmieją się Beata, Natalia i Basia z Krzywizny, uczennice Id.
- I tak jesteśmy rano w szkole, więc to żaden problem pokroić chleb, przygotować kanapki i zrobić herbatę do termosu - mówi Beata.
Śniadanie czeka na uczniów w świetlicy. Podczas przerw gimnazjaliści mogą tam przyjść i coś zjeść. Dziennie ze szkolnego śniadania korzysta około 40 uczniów.