Nyskie kino jest liderem w zdobywaniu dofinansowań z państwowych funduszy. W latach 2011-2014 otrzymało w sumie 670 tysięcy złotych z Programu Operacyjnego Rozwoju Kin, który jest prowadzony przez Państwowy Instytut Sztuki Filmowej w Warszawie.
Za te pieniądze dofinansowano m.in. cyfryzację dwóch sal kinowych, wymianę foteli i ekranu, dobudowę drugiej sali, klimatyzację.
Wnioski o wszystkie dotacje składała firma Plus Consults Sławomira Andrejczyszyna, która prowadzi działalność kinową w Nysie. Sam budynek należy jednak do Szymona Wierdaka, syna Bogusława Wierdaka, przewodniczącego Sejmiku Województwa Opolskiego i wysokiego polityka PO na Opolszczyźnie.
Przeczytaj też: Przewodniczący sejmiku mija się z prawdą...
Jego żona Bożena jest dyrektorem kina. Natomiast sam przewodniczący jest zatrudniony w firmie Plus Consults jako główny specjalista ds. organizacji z pensją w 2013 roku na poziomie płacy minimalnej. Sławomir Andrejczyszyn, który kiedyś był pracownikiem firmy Bogusława Wierdaka, z ramienia PO bez powodzenia startował też w poprzednich wyborach samorządowych.
W tej sytuacji dziwne są medialne wypowiedzi Bogusława Wierdaka, który twierdził, że nyskie kino nie korzystało z dofinansowania publicznymi pieniędzmi.
Nyska firma Plus Consults przez długi czas była jedyną z Opolszczyzny, która ubiegała się o pieniądze z Programu Operacyjnego Rozwoju Kin. Dopiero w tym roku dom kultury w Krapkowicach skierował swój wniosek i dostał pomoc na modernizację.
PISF wymaga, żeby dofinansowywane kina spełniały podstawowy wymóg: co najmniej 300 seansów filmowych rocznie. Większość małych domów kultury, które chciałyby np. cyfrowy projektor, nie jest w stanie tego spełnić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?