Alarm i pogotowie powodziowe w powiatach nyskim i prudnickim

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Zalana  droga w Szybowicach.
Zalana droga w Szybowicach. Krzysztof Strauchmann
W Głuchołazach, Paczkowie, Otmuchowie i Prudniku ogłoszony został alarm powodziowy. W kilku miejscach spływająca z pól woda i wzbierające rzeczki podtopiły pola i drogi. Strażacy walczą z wodą i błotem.

W trzech gminach powiatu nyskiego (Paczków, Otmuchów, Głuchołazy) od godz. 11.30 obowiązuje alarm powodziowy. W pozostałych gminach starosta ogłosił pogotowie powodziowe.

- Podtopionych zostało kilka gospodarstw, pól i dróg w Łące, Kałkowie i Jasienicy Dolnej - informuje starosta Adam Fujarczuk. - Wszystkiemu winna jest rzeka Widna, której poziom obecnie wynosi 184 cm i przekroczony jest stan alarmowy.

Podtopiona została strażacka remiza w Wierzbnie w gminie Otmuchów. Strażacy wypompowują wodę.

Nysa Kłodzka na naszym terenie na razie nie osiągnęła krytycznych wskaźników, ale przed Kłodzkiem jest już stan alarmowy. Starosta Fujarczuk jednak uspokaja, że w zbiornikach retencyjnych jest wystarczająco dużo miejsca na przyjęcie większej wody.

- Jezioro Otmuchowskie ma 40 milionów metrów sześciennych rezerwy, a nyski zbiornik 55,5 milionów - mówi starosta.

Aby przygotować się na przyjęcie większej ilości wody, zwiększono również zrzuty z obu zbiorników. Do otmuchowskiego dopływ wynosi 84 tys. m3/s, a do nyskiego - 175 m3/s. Zrzuty wynoszą odpowiednio - 120 i 200 m3/s.

Podniósł się również poziom na rzece Białej Głuchołaskiej, co spowodowało lokalne podtopienia gruntów. Z tego powodu zamknięto w Głuchołazach ulicę Świdnicką. Obecnie przy wypompowywaniu wody pracują strażacy.

Zobacz
Stany wód w rzekach pogranicza polsko-czeskiego - dane z Czech
IMiGW: Stany wód na dopływach i głównym nurcie
Stany wód na Odrze aktualizowane na stronie internetowej Urzędu Miasta Kędzierzyn-Koźle.

Alarm powodziowy ogłoszony został również w gminie Prudnik. W Szybowicach wystąpiły lokalne podtopienia. Tam również zamknięto drogę Prudnik - Szybowice.

Chwilowo nieprzejezdne są również drogi Jarnołtów - Łąka oraz Jasienica Górna - Piotrowice.

- Na razie nie ma poważniejszego zagrożenia. Ewentualnie grożą nam lokalne podtopienia z pól i rzek - uspakaja Adam Fujarczuk.

Również burmistrz Nysy Jolanta Barska uspokaja, że wszystko jest pod kontrolą. Dementuje jednocześnie pogłoski, jakoby władze nakazały pozamykać w mieście mosty. - To nieprawda - ucina spekulacje.

Natomiast ze względu na realne zagrożenie podtopieniami do Morowa oraz Hajduk Nyskich wysłany został transport z piaskiem, są także jednostki OSP.

W związku z pogotowiem przeciwpowodziowym patrole straży miejskiej sprawdzają stany wód w sołectwach: Morów (potok Mora), Radzikowice (potok Cielnica), Hajduki Nyskie (potok Kamienica) oraz w Przełęku (rzeka Biała Głuchołaska).

Jednostki OSP są przygotowane do natychmiastowych działań w przypadku zagrożenia powodziowego. Gmina Nysa dysponuje obecnie 7000 tys. worków. Piasek ma spółka gminna EKOM.

Dodatkowe 5 tysięcy worków z piaskiem jedzie już do nyskiego starostwa z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

- Teraz wszystko tylko zależy od tego, jak długo jeszcze będzie padać i co przyniesie do nas Nysa Kłodzka - mówi starosta Fujarczuk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska