Bardzo dziękuję lekarzom, że mnie tak zdrowo zrobili - mówi z charakterystycznym śląskim akcentem pani Marta. Do szpitala trafiła na początku zeszłego tygodnia z ostrymi bólami brzucha. Lekarze zdiagnozowali kamienie w pęcherzyku żółciowym i zdecydowali, że trzeba je usunąć.
- Najstarszy pacjent, którego wcześniej operowałem miał 96 lat. Ta sytuacja była dla nas wielkim wyzwaniem, bo medycyna nie ma doświadczenia w przeprowadzaniu operacji u tak sędziwych ludzi - przyznaje Andrzej Mazur, ordynator oddziału chirurgii kozielskiego szpitala.
Trudne zadanie mieli też anestezjolodzy. Nie wiedzieli, jak 102-letni organizm zareaguje na środki usypiające. Operację przeprowadzono tzw. metodą laparoskopową. Tym się różni od tradycyjnej, że nie rozcina się powłoki brzusznej, tylko przez niewielki otwór pompuje do organizmu powietrze, które ją unosi. Za pomocą kilku takich otworów (portów) wprowadza się kamerę wideo i specjalne urządzenia, tzw. staplery, którymi operuje się pacjenta. Chirurg steruje nimi korzystając z monitora.
- Wszystko się udało. Pani Marta operację zniosła jak 20-latka. Po dwóch dniach wypisaliśmy ją do domu. Dla mnie, lekarza to było wielkie przeżycie. Dla takich chwil warto być chirurgiem, szczególnie, że pacjentka wyszła ze szpitala w bardzo dobrym stanie - mówi wciąż podekscytowany udaną operacją dr Mazur.
Marta Gaida w Ostrożnicy (gmina Pawłowiczki) mieszka od 1908 roku. Dochowała się 5 dzieci, 4 wnuków i 10 prawnuków. W sumie na Opolszczyźnie mieszka 167 osób, które skończyły 100 lat. Średnia wieku dla pań wynosi jednak 81 lat a dla panów 73...
Więcej na ten temat przeczytasz we środowym wydaniu Nowej Trybuny Oposlkiej
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
