CZEKAMY NA PROPOZYCJE
CZEKAMY NA PROPOZYCJE
Antonii Capała, dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji Miejskiej w Kędzierzynie-Koźlu:
- Aby w ogóle mówić o jakichkolwiek zmianach w kursowaniu autobusu linii nr 3, Zarząd osiedla musiałby do nas wystąpić z taką propozycją. Na razie żadne sygnały w tej sprawie do nas nie dotarły. Jest nam wszystko jedno, którędy będą jeździć autobusy, jednak nie ukrywam, że aleja Spokojna bardziej nadaje się do tego.
Już od trzech lat mieszkańcy alei Spokojnej na osiedlu Kuźniczka starają się o przywrócenie starej trasy kursowania autobusu linii numer 3. Popularna "trójka" wyrusza spod Elektrowni Blachownia, i przejeżdżając przez centrum miasta, dociera na Kuźniczki. Część pojazdów swój kurs kończy obok kapliczki, pozostałe natomiast jadą aż pod bramę cmentarza komunalnego. Właśnie te ostatnie wozy przejeżdżają przez aleję Spokojną.
- Do połowy 2000 roku autobusy omijały naszą ulicę, jeżdżąc Gajową. Zarząd osiedla podjął jednak decyzję o zmianach w organizacji ruchu, kierując autobusy na aleję Spokojną. Wtedy też wytypowano miejsca na przystanki - twierdzi Henryk Brodziak, mieszkaniec alei Spokojnej. - Nikt jednak nie liczył się z naszym zdaniem. Już wtedy nie zgadzaliśmy się na takie zmiany. Ich efekty widać teraz gołym okiem.
- Na moim budynku pojawiły się pęknięcia tynku. Natomiast wewnątrz na kafelkach i ścianach widać małe rysy - mówi Bernard Chrobok. - Kiedy budowałem dom w latach siedemdziesiątych chciałem mieć ciszę i spokój. Teraz na siłę uszczęśliwiono nas autobusami. Nikt mnie nie pytał, czy pod oknami chcę mieć przystanek.
Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie przystanki zniknęły z alei Spokojnej. Ulica Gajowa po remoncie stała się drogą jednokierunkową, więc do cmentarza autobusy i tak musiałyby jechać Spokojną.
Tymczasem Genowefa Małkiewicz, przewodnicząca Zarządu Osiedla Kuźniczka, dziwi się, dlaczego po tylu miesiącach od wprowadzenia zmian w kursowaniu autobusów, mieszkańcy nagle powracają do tego tematu. Jak twierdzi, o sprawie dowiaduje się od dziennikarzy, a nie od samych zainteresowanych.
- Jeżeli mieszkańcy alei Spokojnej chcą poznać moje stanowisko w tej sprawie, to mogą mnie zaprosić na spotkanie, w trakcie którego podyskutujemy. Jestem otwarta na takie propozycje - mówi Małkiewicz. - Ja nie widzę tu żadnego problemu. Uważam, że aktualne rozwiązanie jest dobre, takie samo stanowisko ma zresztą rada osiedla.
Zdaniem szefowej zarządu niezależnie od tego, którędy kursowałyby autobusy, zawsze ktoś miałby powody do niezadowolenia.
- Gdyby skierować ruch komunikacji miejskiej Gajową, to byłby on jeszcze bardziej uciążliwy dla mieszkańców - informuje pani Genowefa. - Ulica ta jest bowiem węższa niż aleja Spokojna, a domy są zdecydowanie bliżej jezdni.
Jej zdaniem, aleja Spokojna była projektowana z myślą o skierowaniu tam komunikacji miejskiej.
- Pani przewodnicząca powinna reprezentować interesy wszystkich mieszkańców osiedla, a nie tylko wybranych. Dlaczego od tylu lat nie zrobiono absolutnie nic, by jakoś ten problem rozwiązać - pytają oburzeni mieszkańcy Spokojnej. - Liczymy na to, że może władze miasta zajmą wreszcie w tej sprawie jakieś stanowisko.
Na razie 25 rodzin mieszkających przy niespokojnej alei chce, by autobusy w ogóle zniknęły z osiedla. Ich zdaniem, najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie jednego przystanku przy kapliczce. Dzięki temu udałoby się uniknąć sporu na temat trasy przejazdu miejskich pojazdów. Wtedy jednak do cmentarza należałoby dojść piechotą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?