Aleksander Iszczuk podkreślał, że gdy zdecydował się na start w wyborach do rady miasta Opola z listy komitetu Arkadiusza Wiśniewskiego, to nie zakładał, że zostanie radnym.
- Praktycznie nie prowadziłem kampanii wyborczej, startowałem z miejsca, które można traktować jako wspierające listę, a nie "biorące". Mimo to mandat otrzymałem - komentował.
Gdyby go nie przyjął, mógłby nadal być dyrektorem "dwójki". Ale stało się inaczej. Na początku listopada tłumaczył, że kierował szkołą przez ponad 12 lat i przyszedł czas na to, by stery objął ktoś młodszy. Zapowiedział, że zostanie w szkole jako nauczyciel wiedzy o społeczeństwie i że będzie rozglądał za konkursami na stanowiska w oświacie w innych gminach.
Okazuje się, że radny klubu Arkadiusza Wiśniewskiego będzie jednak pracował w Opolu. Na początku grudnia wygrał konkurs na stanowisko głównego specjalisty ds. wdrożenia reformy oświaty i współpracy z gminami Aglomeracji Opolskiej w Miejskim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli.
- To zupełnie nowe stanowisko w naszej strukturze - przyznaje Małgorzata Szeląg, dyrektor MODN. - Nasza jednostka stale się rozwija i stawiamy czoła nowym wyzwaniom. Jednym z nich jest zamieszanie spowodowane ostatnią reformą oświaty. Konieczne jest uporządkowanie wielu kwestii i wypracowanie rozwiązań, które pozwolą szkołom jak najlepiej przejść przez zmiany w systemie oświaty. Oprócz tego chcemy wzmocnić współpracę z sąsiednimi gminami, tworząc regionalne rozwiązania oświatowe - argumentuje.
Małgorzata Szeląg przyznaje, że Aleksander Iszczuk był jedynym kandydatem nowo utworzone stanowisko w MODN. Przekonuje, że fakt, iż jest on radnym klubu prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego, nie ma związku z jego zatrudnieniem.
- Mając na uwadze fakt, że Aleksander Iszczuk w przeszłości był opolskim kuratorem oświaty, a jako dyrektor dużej szkoły przeszedł przez kilka reform, trudno o lepszego człowieka na tym stanowisku - podkreśla.
Aleksander Iszczuk zaznacza, że do niedawna wspierał osobę, która objęła obowiązku dyrektora w "dwójce", ale pracę w szkole miał zapewnioną do końca lutego. - P.o. dyrektora szkoły też jest osoba ucząca WOS. Nie zamierza ubiegać się o stanowisko dyrektora, więc straciłbym godziny, które po niej obejmowałem. Dlatego rozglądałem się za zatrudnieniem gdzie indziej. Znalazłem informację o naborze do MODN na Biuletynie Informacji Publicznej i postanowiłem się zgłosić. Uznałem, że spełniam stawiane wymagania - tłumaczy.
Przemysław Pospieszyński, lider klubu radnych Koalicji Obywatelskiej w radzie miasta, uważa, że zatrudnienie radnego z klubu prezydenta Opola w miejskiej jednostce to nie jest przypadek. - Nie odbieram panu Iszczukowi kompetencji, wiedzy i doświadczenia. Ale nie ma tu też przypadku. To wygląda jak zapewnienie stanowiska za to, że musiał zrezygnować ze stanowiska dyrektora II LO. Jest to grubymi nićmi szyte - stwierdza.
- Garba można dorobić każdemu, a mnie dorabiano go już w przeszłości wielokrotnie - odpiera Aleksander Iszczuk. - Gdyby konkurs wygrała osoba bez kwalifikacji, to faktycznie można byłoby się w tym czegoś dopatrywać. Ale skoro wygrał człowiek, który kwalifikacje ma, to nie pozostaje mi nic innego, jak wziąć się do pracy - mówi.
Przeczytaj też: Koalicja Obywatelska nie chce fajerwerków na sylwestra w Opolu. Jest apel do prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?