Kryteria przyjęć nie dotyczą sportowców związanych z służbami wojskowymi oraz organami ścigania, a także demonstrujących poparcie wojny na Ukrainie.
Łukaszenka: Przejdziemy przez to, musimy przez to przejść
– Jeśli nie chcecie, żebyśmy startowali pod własną flagą, będziemy to tolerować. Chociaż to najnowsza obrzydliwość: dlaczego wy jesteście pod flagą, a my nie? Przejdziemy przez to, musimy przez to przejść. Nie przejmujemy się tym. On (sportowiec) wróci do domu i rozwinie tę flagę na lotnisku… powie, że pozbawiono go występów pod tą flagą, ale jest patriotą… Wcielam się w osobowość sportowca – to jest jego życie
– powiedział Łukaszenka.
Odpowiadając na pytanie o niedopuszczenie białoruskich sportowców do międzynarodowych zawodów, a także o wymagania dotyczące zakazu flagi i hymnu, Łukaszenka przypomniał słynne zdanie rosyjskiego komentatora sportowego Nikołaja Ozerowa „Nie potrzebujemy takiego hokeja!”.
Łukaszenka nie sprzeciwia się, by sportowcy mówili, że są przeciw wojnie
– Nie potrzebujemy tego rodzaju sportu. To nie jest żaden sport. To już jest kierunek polityki. I nawet nie polityka, ale wojna
– stwierdził Łukaszenka, zauważając, że MKOl powoli wycofuje się z surowych wymogów.
Dodał też, że nie sprzeciwia się temu, aby sportowcy mówili, że są przeciwko wojnie, także w Syrii i innych krajach.