Alergia - gdy uczula nas kot lub papuga

Redakcja
Jeśli ktoś ma alergię na cokolwiek i trzyma w domu kota, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że  zareaguje na niego uczuleniem.
Jeśli ktoś ma alergię na cokolwiek i trzyma w domu kota, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że zareaguje na niego uczuleniem.
Czasem posiadanie jakiegoś zwierzęcia w domu może stać się bardzo kłopotliwe.

Objawy alergii

Objawy alergii

świąd, łzawienie lub zaczerwienienie oczu, zapalenie spojówek - dyskomfort w widzeniu (rozwija się u 5 proc. uczulonych)
katar - najczęściej są to wycieki surowicze z nosa (rozwija się u 27 proc. osób)
kichanie
zmiany na skórze w postaci pokrzywki, egzemy u 9 proc. osób)
dolegliwości astmatyczne, duszność, wymagające często natychmiastowej interwencji lekarskiej (u 78 proc. osób).

Nieraz zdarza się jednak, że objawy te, charakterystyczne też dla innych alergii, występują równocześnie.

Najczęściej uczulają alergeny kotów, a następnie psów. Ocenia się, że do 40 procent osób ze stwierdzonym uczuleniem cierpi właśnie z powodu tych zwierząt.
- Jeśli ktoś ma skłonność do jakiejkolwiek alergii, a trzyma w domu kota, to w 67 procentach spowoduje to, że po pięciu latach pojawi się u niego uczulenie właśnie na to zwierzę - tłumaczy dr Barbara Żurek, specjalista alergolog i chorób płuc z opolskiej Poradni "Allergovita". - Jeśli chodzi o psa, to prawdopodobieństwo to sięga 20 procent.

Okazuje się, że coraz powszechniejsze staje się też uczulenie na małe gryzonie: króliki, świnki morskie, chomiki, myszy i szczury hodowlane. W tym przypadku prawdopodobieństwo wystąpienia objawów alergii u ich posiadaczy sięga nawet 60-70 procent.

Większość z nas zapewne przypuszcza, że uczula sierść zwierzaków. Tymczasem to nieprawda. - Właściwości alergizujące ma bowiem białko znajdujące się w ślinie, naskórku i moczu u zwierząt oraz wydzielina z ich gruczołów potowych i łojowych - mówi dr Barbara Żurek. - Natomiast sierść służy tylko jako przenośnik białka alergenowego z gruczołów łojowych skóry czy śliny. Dlatego zagrożeniem dla alergików mogą być także psy nie uwłosione.
Należą do nich np. grzywacz chiński, nagi pies meksykański lub nagi pies peruwiański.

Alergeny zwierząt (w przeciwieństwie np. do alergenów roślin) są niestety całoroczne. Są lekkie i dlatego bardzo łatwo unoszą się w powietrzu: osiadają się na skórze, powiekach, spojówkach, błonie śluzowej nosa i dróg oddechowych, wywołując przykre dolegliwości.

- Osoby ze skłonnością do uczuleń nie powinny też trzymać w domach papug, gdyż mają one alergen, który bardzo silnie uczula - podkreśla dr Żurek. - A ponieważ ptaki te mocno ruszają skrzydłami, to roznosi się on łatwo w powietrzu. Mogą też uczulać ich odchody, w których żyją pleśnie.

Pod lupą

Pod lupą

Jeśli ktoś nie chce się rozstać ze zwierzęciem, to zaleca się:

częste jego kąpanie - znacząco zmniejszy to ilość alergenu (potrzeba ok. tygodnia, by nastąpił powrót do pierwotnego poziomu produkcji alergenu)
stosowanie do pielęgnacji zwierząt środków chemicznych rozkładających białka alergenowe
częste odkurzanie mieszkania odkurzaczami z odpowiednim filtrem HEPA
zmniejszenie liczby mebli wyściełanych, usunięcie dywanów.

Najprostszym sposobem pozbycia się alergii jest niestety zrezygnowanie z trzymania zwierzęcia w domu. Ewentualnie można tylko pokusić się o trzymanie żółwia, żaby czy jakiegoś owada, co jednak nie każdemu odpowiada. Trzymanie rybek przez alergika też nie jest bezpieczne, gdyż podczas karmienia ich suchym pokarmem, produkowanym z wysuszonych dafnii, często dochodzi do silnych objawów alergicznych.

- W wyjątkowych sytuacjach przeprowadza się odczulanie, ale tylko na kota - dodaje pani doktor. - Dotyczy to jednak wyłącznie tych osób, których praca polega na kontaktowaniu się ze zwierzętami, czyli zootechników, weterynarzy, którzy inaczej nie mogliby wykonywać swojego zawodu. Poza tym trzeba pamiętać, że szczepionki odczulającej NFZ nie refunduje. A dla alergika najbardziej bezpieczne, choć pewnie przykre, jest pozbycie się kota, papugi czy świnki morskiej z domu. To najlepsza metoda leczenia w takich przypadkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska