Alfons wymuszał haracz od opolskich prostytutek

fot. Archiwum
Na pobieraniu pieniędzy od jednej tylko kobiety, mógł zarobić rocznie nawet 20 tysięcy złotych.
Na pobieraniu pieniędzy od jednej tylko kobiety, mógł zarobić rocznie nawet 20 tysięcy złotych. fot. Archiwum
Mężczyzna, który wymuszał pieniądze od Polek i Bułgarek został zatrzymany przez kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

W czwartek na policję w Opolu zgłosiło się siedem kobiet, które według ustaleń policjantów utrzymywały się z prostytucji na trasach wylotowych z miasta.

Pięć obywatelek Bułgarii i dwie Polki poinformowały policjantów, że od dłuższego czasu trasą tą przejeżdża nieznany im mężczyzna i zbiera od nich "tygodniówki".

- Jak mówiły kobiety, mężczyzna ten od kilkunastu miesięcy, raz w tygodniu zbiera od nich po około 350 złotych - wyjaśnia Marzena Grzegorczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Miały to być pieniądze za możliwość korzystania przez nie z tzw. wylotówek.

Jeżeli któraś z kobiet pieniędzy nie miała, wtedy mężczyzna za każdy dzień zwłoki naliczał jej karę - dodatkowe 50 złotych. Jeśli i to nie skutkowało, wówczas bił kobiety kijem bejsbolowym.

Z ustaleń policjantów wynika, że na pobieraniu pieniędzy od jednej tylko kobiety, mógł zarobić rocznie nawet 20 tysięcy złotych.

Na podstawie zeznań złożonych przez poszkodowane kobiety i własnych ustaleń, kryminalni wytypowali mężczyznę podejrzewanego o ten czyn.

Okazał się nim 27-letni Bartosz T., który jeszcze tego samego dnia został zatrzymany.

Mężczyzna znany jest opolskiej policji. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny tymczasowy areszt. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska