Alternatywne ogrody botaniczne

Sabina Kubiciel
Zespół Szkół Ogrodniczych w Prószkowie otrzymał wyróżnienie w V edycji konkursu na program z zakresu edukacji ekologicznej.

Organizatorem był Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Opolu. Nagrodą jest całkowite sfinansowanie projektu pt. "Ogrody botaniczne alternatywą dla niszczonego naturalnego środowiska przyrodniczego", którego autorami są: Henryk Dojka, dyrektor szkoły, oraz Marek Zgoda, kierownik administracji. Dla prószkowian jest to już drugie wyróżnienie w tym konkursie. W roku ubiegłym pieniądze otrzymane z funduszu przeznaczono na upiększenie ponad stuletniego parku okalającego szkołę.

Na blisko 15 hektarach powierzchni spotkać można gatunki pochodzące m.in. z Chin, Japonii, Indii czy Mandżurii. W Prószkowie rośnie jedyny w Polsce krzew śnieżykwiatu, jeden z największych w kraju okaz jałowca oraz buki uznane za pomniki przyrody. Przeprowadzono m.in. inwentaryzację drzew, wykonano 100 tabliczek z nazwami roślin, opracowano mapę całego terenu. Wkrótce ukażą się publikacje promujące park oraz zachęcające do przeprowadzania w nim lekcji przyrody. Tegoroczna nagroda - 22 tys. zł - przeznaczona zostanie na remont szkolnych szklarni i założenie w nich małych ogrodów botanicznych, w których swe miejsce znalazłyby rośliny egzotyczne. Celem projektu jest stworzenie bazy dydaktycznej dla uczniów wszystkich typów szkół oraz upowszechnienie dostępu do unikatowych roślin z całego świata. Już w czerwcu uczniowie wraz z nauczycielami rozpoczną projektowanie dwóch obiektow szklarniowych.

- Chcielibyśmy prace zakończyć jeszcze w tym roku, aby jak najprędzej uczniowie mogli oglądać nie spotykane u nas rośliny. Nie wiem jednak, czy uda nam się to zrealizować, gdyż modernizacji wymaga również przyszklarniowa kotłownia - powiedział Henryk Dojka. Dyrektor szkoły zapowiedział, że nadal upiększany będzie park, który jest jednym z najefektowniejszych na Opolszczyźnie. W planach jest również stworzenie biblioteki ze zbiorów Królewskiego Instytutu Pomologicznego. O pieniądze na te cele zwrócono się do Fundacji Polsko - Niemieckiej. Mimo, że w parku rośnie wiele unikatowych gatunków roślin, ludzie nie szanują ich. Nieustannie się zdarza, że lekkomyślni spacerowicze łamią gałęzie i niszczą trawniki, a rolnicy, których pola sąsiadują z parkiem, skracają sobie drogę na uprawy, przejeżdżając przezeń. Problem ten rozwiązałoby ogrodzenie całego kompleksu, na co na razie nie ma pieniedzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska