Andrzej Strejlau: Brak powtórek kontrowersyjnych sytuacji to parodia

Dziennik Zachodni
Andrzej Strejlau
Andrzej Strejlau Dziennik Zachodni
To, co się dzieje w Brazylii, woła o pomstę do nieba - uważa Andrzej Strejlau. Z kolei szef sędziów FIFA... broni arbitra Yuichiego Nishimurę.

- To jest żenujące. Cały świat widział, że nie było karnego, ale sędzia i tak gwizdnął jedenastkę. Jeśli to był faul na rzut karny, to możemy przestać grać w piłkę - wściekał się po meczu otwarcia mistrzostw świata w Brazylii trener Chorwacji Niko Kovać. Gospodarze wygrali 3:1, ale bramka na 2:1 padła po mocno kontrowersyjnym rzucie karnym.

- Żyjemy w czasach, kiedy supertechnologie ratują życie ludzi, ale gdy sędzia popełni błąd, to nic nie można z tym zrobić. To jest po prostu chore - mówi trener Andrzej Strejlau. - Wprowadzenie technologii goal-line wymusili dziennikarze, ale to jest tylko kropla w morzu potrzeb.

Za nami niecały tydzień mundialu w Brazylii, a z przymrużeniem oka można powiedzieć, że już obejrzeliśmy więcej błędnych decyzji arbitrów niż w całym sezonie T-Mobile Ekstraklasy. Absolutnym kuriozum był mecz Meksyku z Kamerunem, kiedy kolumbijski sędzia Wildan Rodan nie uznał dwóch prawidłowo zdobytych przez Meksykanów bramek.
- Na tych mistrzostwach błędy gonią błędy. Przecież w meczu Hiszpanii z Holandią też nie brakowało złych decyzji arbitra. To jest parodia. Taka sytuacja nie może dłużej trwać - nie ma wątpliwości Strejlau. - Od pamiętnego mundialu w Korei i Japonii, gdzie sędziowanie było wprost skandaliczne, minęło dwanaście lat. I można powiedzieć, że nic się nie zmieniło.

O komentarz do całej sprawy poprosiliśmy Michała Listkiewicza, który w Brazylii pełni funkcję delegata FIFA. "Niestety, nie wolno nam się wypowiadać. Histeria wokół sędziów jest przesadzona. W sobotę było supersędziowanie" - odpisał były prezes PZPN.
- Największy problem jest z sędziami spoza Europy - uważa Jacek Gmoch. Według byłego trenera reprezentacji poziom sędziowania na innych kontynentach jest bardzo słaby.
- To stąd te wszystkie niepewności, kontrowersje i błędy. Najlepszych arbitrów mamy w Lidze Mistrzów i Lidze Europy. Reszta po prostu nie dorasta im do pięt - powiedział Gmoch w rozmowie z TVP Sport.
Mimo wielu równie poważnych błędów największe emocje wzbudził rzut karny w meczu Brazylii z Chorwacją. W obronie sędziego Nishimury stanął dość nieoczekiwanie... szef sędziów FIFA Szwajcar Massimo Bussacca.
- Na szkoleniach przed mistrzostwami zwracałem arbitrom uwagę, że nie życzymy sobie żadnych przepychanek w polu karnym - powiedział Bussacca.

Kibice wiedzą jednak swoje, a internet zalała fala szyderczych komentarzy na temat Japończyka i gospodarzy.
- Pole do popisu mają dziennikarze. Trzeba wywrzeć presję na FIFA, by w końcu nie było żadnych wątpliwości co do tego, że wynik meczu jest sprawiedliwy - uważa Andrzej Strejlau.
Obserwując poczynania sędziów w Brazylii, można zadać sobie pytanie, czy rzeczywiście polscy sędziowie są tacy dramatycznie słabi?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska