MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Angielski klient

Sławomir Draguła [email protected]
Przedstawiciele Kościoła zielonoświątkowców z angielskiego miasta Derby zainteresowani są kupnem budynku przedszkola przy ulicy Racławickiej i kozielskiego amfiteatru.

Co to za miasto
Derby to około 220-tysięczne miasto leżące na południu Wielkiej Brytanii. Jest tam bardzo dobrze rozwinięty przemysł maszynowy, elektrotechniczny, przetwórstwa spożywczego oraz włókienniczy. Miasto ma również wielkie tradycje ośrodka przemysłu ceramicznego. Derby to bardzo ważny węzeł komunikacji drogowej oraz prężny ośrodek akademicki.

Co to za kościół
Powstanie Kościoła zielonoświątkowców na ziemiach polskich datuje się na 1910 rok. Obecnie jest drugim co do wielkości Kościołem protestanckim w Polsce. Liczy ponad 20 tysięcy wiernych, skupionych w 188 zborach. Kościół jest wspólnotą autonomicznych zborów. Na czele zboru stoi pastor i rada starszych. Najwyższą władzą Kościoła jest synod, zwoływany co cztery lata, a w okresie międzysynodalnym - Naczelna Rada Kościoła, której z urzędu przewodniczy, wybrany przez synod, prezbiter naczelny. Kościół w Polsce podzielony jest na 7 okręgów, którym przewodzą prezbiterzy okręgowi.

Goście z Anglii spotkali się w tej sprawie z Wiesławem Fąfarą, prezydentem Kędzierzyna-Koźla oraz sekretarzem miasta Konradem Kuczem.
- Przekazali nam list od prezydenta Derby, w którym składa on życzenia i poleca przedstawicieli Kościoła jako wiarygodne osoby, które zainteresowane są kupnem miejskich obiektów - wyjaśnia Jarosław Jurkowski, rzecznik prasowy prezydenta.

Zielonoświątkowcy zainteresowani są przede wszystkim kupnem budynku po byłym przedszkolu nr 21 przy ulicy Racławickiej w Koźlu.
- Chcemy zrobić w nim coś na wzór ośrodka pomocy społecznej i noclegowni dla najbardziej potrzebujących - mówi Mariusz Nachtman, pastor w kędzierzyńsko-kozielskim kościele zielonoświątkowców. - Poza tym cały czas przybywa wiernych, których w mieście jest już 60 i nasza dotychczasowa siedziba staje się ciasna.
Goście wyrazili również zainteresowanie amfiteatrem w kozielskim parku. Obiekt jest stary, zdewastowany i wymaga kapitalnego remontu. Miasto samo chciało go wyremontować. Wykonana została już nawet dokumentacja techniczna, jednak ostatecznie władze zarzuciły ten pomysł.

- W ramach pomocy moglibyśmy inwestorom udostępnić dokumentację potrzebną do remontu amfiteatru - informuje Jarosław Jurkowski. - Mamy również nadzieję na ewentualne nawiązanie przyjacielskich kontaktów z angielskim miastem.

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska