Anna Zalewska w Otmuchowie: "Trzeba pracować nad nową polityką energetyczną". Europosłanka spotkała się z mieszkańcami

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
Anna Zalewska jest europosłanką wybraną z okręgu obejmującego obszar dwóch województw, opolskiego i dolnośląskiego.
Anna Zalewska jest europosłanką wybraną z okręgu obejmującego obszar dwóch województw, opolskiego i dolnośląskiego. Marcin Żukowski
Przedstawiła aktualnie najważniejsze zagadnienia polityczne w Unii Europejskiej, takie jak „Zielony Ład”, pakiet Fit for 55, konflikt energetyczny, wojna i uzależnienie Europy od surowców rosyjskich, Ukraina i problem uchodźców.

Europoseł stwierdziła, że refleksje nad szkodliwością pakietu Fit for 55 pojawiają się właściwie we wszystkich grupach politycznych. Wytrwałym orędownikiem przyspieszenia wprowadzenia pakietu ma być Frans Timmermans, jeden z wiceprzewodniczących wykonawczych Komisji Europejskiej.

- To niestety zostało zbudowane, ten pakiet dokumentów, na kręgosłupie, którym był Nord Stream 2. Uznajemy, że go nie ma. Jest jeszcze Nord Stream 1. Otóż Niemcy miały być takim hegemonem energetycznym, gazowym, i decydować tak naprawdę o energetyce całej Unii Europejskiej. To jest nieaktualne. - powiedziała Zalewska. - Próbuje się znaleźć w tych dokumentach różnego rodzaju sposoby na zmianę. Przede wszystkim zmianę słynnego, odmienianego przez wszystkie przypadki ETSu, czyli europejskiego systemu kupowania uprawnień do emisji dwutlenku węgla, gdzie rzeczywiście spekulacje, podejrzewamy również rosyjskie, doprowadziły właściwie do ogromnego wzrostu cen.

Polityk poddała pod wątpliwość zasadność obecnego systemu uprawnień do emisji CO2, wskazując, że najwięksi światowi producenci dwutlenku węgla, czyli Chiny, Indie i USA są poza tą kontrolą i nie uiszczają opłat za emisję. Jak zaznaczyła, w dużej mierze emisja w tych krajach jest generowana przez gospodarki państw europejskich, których produkcja została w znacznym stopniu przeniesiona do tych krajów. Niestety, najprawdopodobniej odbije się to negatywnie na konkurencyjności państw Unii Europejskiej.

Eurodeputowana z Opolszczyzny i Dolnego ŚLąska stwierdziła, że powinno nastąpić zawieszenie ETS i pakietu Fit for 55, aby móc wypracować nową politykę energetyczną.

- Na razie nikt na to nie chce się zgodzić, stąd wprowadzamy różnego rodzaju poprawki ETSu. Chcemy przede wszystkim wyeliminować stamtąd instytucje finansowe - powiedziała Anna Zalewska.

Rosnące ceny energii i perspektywa powiększającej się drożyzny budzi niepokój wśród mieszkańców Opolszczyzny. Takie głosy były słyszalne wśród uczestników spotkania.

- W mojej ocenie koszty ogrzewania u zwykłego Kowalskiego przewyższają możliwości jego budżetu domowego. Wydaje mi się, że powinniśmy wstrzymać wdrożenie takiego programu – skomentował Łukasz Zięba, rady gminy Otmuchów.

Jakby tego wszystkiego było mało europoseł Zalewska poinformowała, że w związku z emisją dwutlenku węgla w planach jest wprowadzenie nowego unijnego podatku.

- Tam też jest ogromne sięgnięcie do kieszeni podatnika, europejczyka. Mianowicie ma się pojawić nowy podatek na paliwo do naszych osobowych samochodów, jak również na paliwo do ogrzewania i chłodzenia domów i mieszkań - powiedziała polityk. - Komisja Europejska chciałaby z tego zebrać 350 miliardów euro ewentualnie i na bazie tego łaskawie utworzyć fundusz społeczny, klimatyczny, który byłby jedną czwartą tej kwoty. Nie ma na to zgody. Tym bardziej, że niestety Komisji coraz częściej wyrywa się, że te pieniądze z pakietu Fit for 55 tak naprawdę nie mają nic wspólnego z ochroną środowiska, ale przede wszystkim mają być kumulacją pieniędzy dla Komisji Europejskiej, która ma spłacać zadłużenie wynikające m.in. z Funduszu Odbudowy.

W kontekście trwającej wojny za naszą wschodnią granicą parlamentarzystka zaznaczyła, że musimy nastawić się na długotrwały proces odbudowy Ukrainy

- Wszystko wskazuje na to, że nasi przyjaciele nie będą mieli do czego wracać. Trzeba będzie Ukrainę odbudowywać. Oczywiście chcielibyśmy, aby stało się to za tydzień, za dwa, ale chyba nie ma na to nadziei i szansy.

Według słów Zalewskiej Unia Europejska ma przekazać na pomoc Ukrainie około 10 miliardów euro.

- To wreszcie jest sensowna kwota. Ale niestety to są pieniądze nienowe, nie pieniądze wprost z budżetu, ale to są pieniądze z zaoszczędzonych środków z funduszy europejskich na lata 2014-2021. Mówię o tym „niestety”, bo to będzie żmudna procedura, aby te pieniądze kumulować. Oczywiście, to co podkreślamy w rozmowach z Komisją Europejską, że to są pieniądze które muszą już trafiać do systemu - zaznaczyła była minister edukacji.

Polska ma już zarezerwowane na ten cel 7 miliardów w budżecie – wskazała polityk. W naszym państwie największe potrzeby wsparcia finansowego są m.in. w obszarze edukacji, służbie zdrowia, dofinansowania wynajmu lokali. Pozytywnym zjawiskiem jest powszechna deklaracja uchodźców o chęci podjęcia pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska