Antarktyka to jedyne miejsce na świecie, gdzie nie ma koronawirusa. Są tam Polacy

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny
Fot. Instytut Biochemii i Biofizyki PAN
Tam nie ma koronawirusa. W jednym zakątku globu, do którego nie dotarła epidemia COVID-19 znajdują się polscy pracownicy Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego. – Część wraca już do Polski, ale trudno powiedzieć, kiedy dotrą do kraju – mówi w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press koordynator ds. logistyki polarnej doktor Dariusz Puczko z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN.

Panuje opinia, że Antarktyka to jedyne miejsce na świecie, gdzie nie dotarł koronawirus. Może Pan to potwierdzić?
Na tę chwilę nie zanotowano na Antarktyce żadnego przypadku zakażenia koronawirusem. Warto podkreślić, że na tym terytorium nie ma żadnej odgórnej administracji. Obecnością ludzi w tym rejonie świata zajmują się państwa odpowiadające za poszczególne stacje badawcze.

ZOBACZ TEŻ INNE INFORMACJE O EPIDEMII KORONAWIRUSA SARS-CoV-2:

Czy polska stacja została objęta jakimiś restrykcjami?
Tak, wprowadziliśmy zakaz kontaktowania się z innymi stacjami oraz statkami przybywającymi do Antarktyki. Obowiązuje on od początku marca. Wyjątkową sytuacją było tylko przybycie statku, który zabrał na pokład pracowników wracających do Polski po okresie letnim i przywiózł zaopatrzenie dla osób, które pozostaną w stacji na zimę. Statek ten wyruszył z Chile i przebywał w Antarktyce już od kilku tygodni. Na pokładzie był lekarz, który na bieżąco kontrolował sytuację. Teraz stacja jest praktycznie odcięta od świata.

Ilu Polaków znajduje się w stacji i na jak długo tam zostanie?
Sytuacja związana z epidemią sprawia, że trudno to przewidzieć. Na miejscu zostało 10 pracowników, którzy zostaną w stacji do grudnia, a w odosobnieniu, zależnie od rozwoju sytuacji, przynajm-niej do września.

EPIDEMIA KORONAWIRUSA MINUTA PO MINUCIE. RELACJE NA ŻYWO:

A co z osobami, które wracają do Polski?
Nie ukrywam, że przetransportowanie tych osób do kraju może być problematyczne. Statek, który zabrał je na pokład przybije do portu w Valparaiso w Chile. Na szczęście Chile wyraziło zgodę na przyjęcie naszych pracowników. Natomiast co będzie dalej, nie wiadomo. Na razie jesteśmy na etapie organizowania transportu lokalnego i noclegów. Póki co loty do Polski są odwołane, granice za-mknięte, więc trudno powiedzieć, jak powrót będzie wyglądał dokładnie i kiedy on nastąpi.

Czy macie Państwo wsparcie ze strony polskich władz?
Na razie działamy w ramach środków przeznaczonych na funkcjonowanie stacji z Ministerstwa Na-uki i Szkolnictwa Wyższego. Jesteśmy też w stałym kontakcie z Ministerstwem Spraw Zagranicz-nych, które pomaga nam w rozmowach z Chile. Niemniej sytuacja jest bardzo dynamiczna i trudno coś przewidzieć. W Chile utknęły dziesiątki tysięcy obywateli Unii Europejskiej. Staramy się zrobić dla naszych pracowników wszystko, co możemy. Ale nie wykluczamy, że będą musiały zostać w Chile trochę dłużej.

Wróćmy do osób, które pozostały w stacji. Jakie przepisy je teraz obowiązują?
Pamiętajmy, że znajdują się w miejscu pracy, więc mogą przebywać tam więcej niż 2 osoby. Jesz-cze ważniejsze jest to, że już od dłuższego czasu żyją razem, więc można traktować ich jako do-mowników.

ZOBACZ TEŻ:

A co z transportem, który przybył do nich w ostatnich dniach? Został zdezynfekowany?
Statek wypłynął z Chile na początku marca. Na pokładzie nie było żadnych przesyłek z Polski. Tylko towary pierwszej potrzeby z Punta Arenas.

Czyli zagrożenia zakażeniem nie ma?
Osoby te przebywają w stacji na tyle długo, że ryzyko pojawiania się koronawirusa w zasadzie nie istnieje. Zresztą tak jak wspomniałem wcześniej, rejon ten będzie w najbliższym czasie niemal od-cięty od świata. Oczywiście w razie potrzeby ratunkowej, nie tylko z powodu epidemii koronawi-rusa, jesteśmy w stanie zorganizować im pomoc przy współpracy z innymi programami antarktycz-nymi. Sąsiednie stacje administrowane przez inne państwa też na pewno nie odmówią pomocy, oczywiście z zachowaniem wszelkich środków ostrożności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Antarktyka to jedyne miejsce na świecie, gdzie nie ma koronawirusa. Są tam Polacy - Portal i.pl

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska