Antoś Dziaczuk walczy z SMA. 4-miesięczny chłopczyk z Wołczyna pilnie potrzebuje asystora kaszlu

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Antoś Dziaczuk z Wołczyna ma dopiero 4 miesiące. Cierpi na SMA typu 1, czyli rdzeniowy zaniki mięśni.
Antoś Dziaczuk z Wołczyna ma dopiero 4 miesiące. Cierpi na SMA typu 1, czyli rdzeniowy zaniki mięśni. Antoś Dziaczuk kontra SMA
Rodzice małego chłopczyka z Wołczyna muszą zebrać 9,5 miliona zł na najdroższy lek świata, a zebrali dotychczas dopiero 8 procent potrzebnej kwoty. Na już Antosiowi potrzebny jest asystor kaszlu, który kosztuje 22 tysiące zł.

4-miesięczny Antoś Dziaczuk z Wołczyna cierpi na SMA typu 1, czyli rdzeniowy zaniki mięśni. Choroba ta objawia się stopniowym zanikiem mięśni w całym ciele. Jedyną szansą na uratowania jego życia jest terapia genowa w USA lekiem Zolgensma, który nazywany jest najdroższym lekiem świata. Nazywany jest tak, ponieważ na terapię trzeba zebrać 9,5 miliona złotych (to równowartość kwoty 2,1 miliona dolarów).

- Sytuacja jest dramatyczna, stan Antosia się pogarsza. SMA jest bezlitosne Do tego przyplątał się wirus RSV. Za nami trzecie zapalenie płuc, które o mało nie skończyło się tragedią. Tylko dzięki naszej szybkiej reakcji udało się uratować życie naszego synka - mówi zrozpaczona Joanna Wójcicka-Dziaczuk, mama Antosia.

- Przez wirusy i możliwość zakażenia odmówiono nam przyjęcia do szpitala. Antoś mógł się udusić na moich rękach! Przeżyliśmy najgorszy koszmar na jawie. Cała noc nerwowego oczekiwania. Świadomość, że musimy się przygotować na wszystko - dodaje Joanna Wójcicka-Dziaczuk. - Każde starcie z chorobą jest coraz trudniejsze i uświadamia nam, że Antoś balansuje na krawędzi życia i śmierci! Najmniejsza infekcja może się okazać dla naszego synka wyrokiem.

Dosłownie cały Wołczyn pomaga Antosiowi i jego rodzicom. Co tydzień organizowane są imprezy charytatywne: zloty motoryzacyjne, bale, zumba, warsztaty taneczne, turnieje sportowe, kiermasze itp.

- Cały czas czujemy to wsparcie, bardzo dziękujemy za każdą pomoc. Właśnie dowiedzieliśmy się, że na jarmarku bożonarodzeniowym w Wołczynie całkowity dochód z jednego stoiska będzie przeznaczony dla Antosia - mówi Joanna Wójcicka-Dziaczuk.

Już prawie 14 tysięcy darczyńców włączyło się do akcji dla Antosia. Zebrano w sumie już 777 tysięcy zł. To ogromna kwota, ale z drugiej strony to dopiero 8 procent potrzebnej kwoty...

Na już Antosiowi jest potrzebny jest specjalny asystor kaszlu

Na skutek choroby 4-miesięczny chłopczyk ma kłopoty z oddychaniem, jedzeniem, przełykaniem śliny oraz odkaszlnięciem zalegającej wydzieliny.

- Antoś pilnie potrzebuje koflatora, czyli asystora kaszlu, który w sztuczny sposób wywołuje funkcję kaszlu, co powoduje oczyszczanie dróg oddechowych, pozwoli mu swobodniej oddychać oraz zapobiegać infekcjom, które Antoś bardzo szybko łapie - wyjaśnia Joanna Wójcicka-Dziaczuk.

Na ten cel prowadzona jest osobna zbiórka. Trzeba zebrać 22 tysiące zł i potrzeba już naprawdę niewiele, ponieważ darczyńcy wpłacili już prawie 18 tysięcy zł.

Jak pomóc

Zbiórkę na asystora kaszlu znajdziecie TUTAJ

Wejdź na stronę internetową www.siepomaga.pl/walka-antosia i wpłać darowiznę na leczenie Antosia Dziaczuka.

Można też wystawić aukcję charytatywną lub wziąć udział w licytacji dla Antosia.
Licytacje można znaleźć na Facebooku na stronie Licytacje-Antoś konta SMA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska