Człowiek strzela a Pan Bóg kule nosi. Przekonał się o tym kierowca z Kędzierzyna-Koźla, który omal nie zginął postrzelony na obwodnicy miasta. Stało się coś, co nie miało prawa się stać, bo pobliska strzelnica jest dobrze zabezpieczona. Jednak ktoś czegoś nie dopatrzył , ktoś wykonał fałszywy ruch, podjął fatalną w skutkach decyzję.
Żadne przepisy, żadne zabezpieczenia, żadne zasady bezpieczeństwa go nie zagwarantują jeśli na jakimś tam etapie zawiedzie człowiek. W ten weekend przypomniał nam o tym wypadek w Kędzierzynie-Koźlu, w piątek - na torach w Schodni, ale siedem lat temu przeżyliśmy z tego powodu nieporównywalnie większą narodową traumę, która wtedy nas połączyła w bólu, po to, by potem jeszcze bardziej podzielić.
Miejmy nadzieję , że z szacunku do 96 ofiar tragedii smoleńskiej dziś zapomnimy o sporach wokół niej a skupimy się tylko na pamięci o Nich.
Zobacz też: INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?