Aplikacja, która nas okrada. Masz ją na telefonie? Aplikacja na Android wykrada dane do logowania w bankach

Aplikacja Word Translator wykrada dane!

Apikacja Word Translator jest używana do wykonywania tłumaczeń. Niestety, zaakceptowanie instalacji okazało się niebezpieczne. Eksperci z firmy ESET dotarli do informacji o wykradaniu prywatnych danych bankowych swoich użytkowników.

Aplikacja została pobrana 10 tysięcy razy. 40% pobrań pochodzi z Polski.

Na czym polega oszustwo Word Translator?

Aplikację można było pobrać z Google Play. Na czym polegało oszustwo?

1. Chwilę po zainstalowaniu aplikacja skanowała smartfony użytkowników w celu znalezienia aplikacji do obsługi mobilnej bankowości.
2. Użytkownik smartfona, próbując zalogować się do swojego rachunku bankowego, mimowolnie przekazuje dane aplikacji Word Translator.
3. Podczas logowania do banku aplikacja wyświetla niewidoczne okno, które rejestruje login oraz hasło użytkownika.
4. Wirus wychwytywał też SMS-y z jednorazowymi kodami do przelewów.

Jak donieśli eksperci ESET:

Całość działała w ten sposób, że w momencie logowania się do swojego rachunku bankowego, aplikacja wyświetlała niewidoczne okno, rejestrujące login i hasło użytkownika. Android/Spy.Banker.AKT przechwytywał również wiadomości SMS, zawierające jednorazowe kody poświadczające transakcje internetowe, dając cyberprzestępcy możliwość przelania pieniędzy na dowolne konto bankowe bez wiedzy użytkownika.

Nie pobieraj niepewnych aplikacji!

Eksperci z ESET ostrzegają, że przed pobraniem aplikacji należy zawsze sprawdzić jej oceny napisane przez innych użytkowników. To bardzo ważne, ponieważ sklep Google Play (dedykowany dla Androida) nie gwarantuje wiarygodności programów.

Ponadto należy analizować, o jakie uprawnienia prosi aplikacja. Jeśli prosty program, np. latarka, prosi o dostęp do wiadomości SMS, lepiej nie pobierać go na swój telefon.

Warto też stosować oprogramowanie antywirusowe.