Apteki dla aptekarzy

Redakcja
Mniej obcego kapitału i ludzi spoza branży - takie przywileje gwarantuje farmaceutom nowa ustawa.

Wczoraj ustawa ta była omawiana w Senacie i musi jeszcze zaczekać na podpis prezydenta.
- Mamy nadzieję, że zostanie ostatecznie przyjęta - powiedziała "NTO" mgr farm. Katarzyna Kaniut, wiceprezes Okręgowej Izby Aptekarskiej w Opolu. - Od dawna walczymy o to, aby apteka była wyłącznie dla aptekarza. Nie chcemy też wejścia obcego kapitału, który zamierza wyeliminować nas z rynku.

Na Opolszczyźnie jest 235 prywatnych aptek, z czego 90 proc. stanowi własność aptekarzy (osób z tytułem magistra farmacji), natomiast 10 proc. jest w rękach ludzi spoza tego zawodu. Jedną z aptek w Opolu nabyła... właścicielka kwiaciarni. W całym kraju trafiały one w ręce reprezentantów różnych zawodów, poczynając od robotników, a kończąc na osobach z tytułami profesorskimi, nie związanymi jednak z branżą farmaceutyczną. Do tej pory było to możliwe, wystarczyło tylko, aby nabywca apteki zatrudnił jako jej kierownika magistra farmacji z pięcioletnim stażem i pierwszym stopniem specjalizacji. Natomiast jeśli nowe prawo farmaceutyczne wejdzie w życie, co miałoby nastąpić 1 stycznia 2002 roku, takie sytuacje już nie będą możliwe.

Zgodnie z nową ustawą na jedną aptekę na terenie danej gminy przypadać będzie około 4 tys. mieszkańców.
- O to także zabiegaliśmy, gdyż uważamy, że rynek jest już przesycony tymi placówkami - twierdzi Katarzyna Kaniut. Na przykład w Opolu jeszcze na początku lat 90. było tylko 13 aptek, a teraz jest ich 38. Nadmierna ich liczba powoduje, że apteki przestają być rentowne. Natomiast pacjenci nie mogą np. dostać od ręki wielu leków, zwłaszcza drogich, gdyż apteki nie stać wtedy na trzymanie w magazynie całego asortymentu.

Aptekarze cieszą się jednak najbardziej z tego, że nowe prawo farmaceutyczne uchroni nasz rynek (a tym samym i ich samych) przed ekspansją zagranicznych koncernów, które już zaczęły tworzyć sieć aptek w Polsce i proponować aptekarzom wykup ich placówek. Nowe prawo zabrania tworzenia takich sieci.
Pewne fakty już się jednak dokonały. W Opolu kanadyjsko-izraelska spółka otworzy wkrótce aptekę w galerii "Centrum". Podobną placówkę ma już w Warszawie.
- Prawo nie działa wstecz, więc tego, co się stało, nie da się już cofnąć. Nowa ustawa zapobiegnie jednak wyeliminowaniu polskich aptekarzy z rynku. My nie jesteśmy dla zagranicznych koncernów żadną konkurencją, nie dysponujemy takimi pieniędzmi jak oni, więc od początku bylibyśmy na pozycji przegranej. Przedstawiciele koncernów chodzili po aptekach i kusili dużymi pieniędzmi, ale przecież my bylibyśmy potem u nich jedynie pracownikami najemnymi i to nie wiadomo na jak długo - dodała wiceprezes Okręgowej Izby Aptekarskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska