Na półmetku 3-ligowych rozgrywek (grupa 3), ekipa z Nysy zajmuje przedostatnie, 18. miejsce w tabeli. W 18 meczach zgromadziła zaledwie 11 punktów i traci obecnie aż osiem do pierwszej bezpiecznej, 15. lokaty.
- My jako zarząd wraz z trenerem podjęliśmy wspólną decyzję o zakończeniu współpracy - mówi Marek Byrski, dyrektor sportowy Polonii. - Trener Bator zrobił dla naszego klubu wiele dobrego, ale razem doszliśmy do wniosku, że czas na zmianę. Rozstaliśmy się w polubownej atmosferze.
O okoliczności zakończenia współpracy z Polonią pytamy również samego szkoleniowca.
- Przedstawiłem działaczom swój plan na kolejne miesiące i mieli się nad nim zastanowić - opowiada Bator. - Ostatecznie podjęli decyzję, że trzeba coś zmienić, a mi pozostaje to zaakceptować.
Trener wyjaśnia nam również, co było jego priorytetem w planie na odbudowę zespołu w rundzie wiosennej.
- Jednym z naszych problemów w pierwszej części sezonu okazał się brak spektakularnych wzmocnień w lecie - zaznacza. - Nie udało nam się wtedy pozyskać trzech, czterech zawodników z ograniem w wyższych ligach i uznaliśmy, by swoją szansę otrzymali przede wszystkim zawodnicy, którzy wywalczyli awans. Niestety, rozgrywki BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej nas zmyliły, bo pomiędzy nią a 3 ligą jest nie poziom, a dwa różnicy. W naszej kadrze aż 18 zawodników miało od 18 do 22 lat, a tylko sześciu było starszych. Dlatego też zaproponowałem, żeby zimą pozyskać kilku graczy z doświadczeniem na wyższych poziomach rozgrywkowym. Mimo zakończenia współpracy z Polonią wierzę, że uda jej się to uczynić i powalczyć o wydostanie się ze strefy spadkowej.
- Na początku sezonu wydawało nam się, że nie trzeba dokonywać dużych roszad kadrowych, by zespół był w stanie wywalczyć przynajmniej miejsce powyżej strefy spadkowej - dodaje Byrski. - Boisko nas jednak zweryfikowało. Kadrowo nie sprostaliśmy wyzwaniu. Wpływ na taki stan rzeczy miał też poniekąd fakt, że nie została rozegrana runda rewanżowa 4 ligi. Między innymi przez to zbyt mocno uwierzyliśmy w swoje możliwości.
- Ja się przeliczyłem pod kątem sportowym, a klub i zarząd pod kątem polityki transferowej - uzupełnia Bator. - Potem doszły do tego jeszcze problemy z koronawirusem oraz konieczność rozgrywania spotkań co trzy dni. Życia nie ułatwiały nam też kontuzje, ale nie możemy i nie chcemy zwalać wszystkiego na komplikacje wywołane pandemią.
Nazwisko nowego szkoleniowca Polonii mamy poznać już w najbliższych godzinach. A jakie są dalsze plany trenera Batora?
- Na razie odpoczywam od trenowania, z czego najszczęśliwsza jest moja rodzina - podsumowuje Bator. Żona w końcu ma w domu męża, a dzieci ojca, bo w ostatnim czasie miałem dla nich niezbyt dużo czasu. Złapię nieco oddechy, ale jestem też otwarty na propozycje. Każdą potraktuję bardzo poważnie. Jestem też w trakcie robienia kursu UEFA Pro, więc niezależnie od rozwoju wydarzeń w najbliższej przyszłości na pewno cały czas będę się dokształcać w trenerskim fachu.
Arkadiusz Bator pracował w Polonii od czerwca 2019 roku. Poprowadził ją w imponującym stylu do awansu do 3 ligi (komplet 15 zwycięstw w rundzie jesiennej sezonu 2019/20 BS Leśnica 4 Ligi Opolskiej) oraz do zdobycia Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?