Arkadiusz Szymański zwolniony ze stanowiska

fot. Mariusz Jarzombek
Sam zainteresowany po zwolnieniu zapowiada pozew do sądu.
Sam zainteresowany po zwolnieniu zapowiada pozew do sądu. fot. Mariusz Jarzombek
Opolska rada miasta, której Szymański jest członkiem, wyraziła zgodę na zwolnienie go ze stanowiska wicedyrektora Agencji Nieruchomości Rolnych .

- Radny nie powinien chować się w cieniu immunitetu - argumentował Roman Ciasnocha, szef klubu PO, który który razem z jedenastoma innymi radnymi głosował za zgodą.

Dzięki niej szef Szymański, który pełni role szefa klubu PiS zostanie zwolniony z stanowiska po raz drugi - poprzednie wypowiedzenie zostało anulowane po procesie, jakie Szymański wygrał z Agencją. Powodem był właśnie brak zgody rady miasta Opola.

Tym razem oficjalnym uzasadnieniem zwolnienia jest to, że Agencja nie może mieć trzech wicedyrektorów.

- Ostatniego zatrudniono w czasie toczącego się między nami procesu choć można było poczekać - mówi Szymański, który uchodzi za jednego z ostatnich działaczy PiS, którego Platformie nie udało się jeszcze usunąć po wyborach parlamentarnych.
W piśmie do rady szef ANR uzasadnił decyzję tym, że Szymański nie przyjął proponowanego mu w zamian stanowiska.

- Jedyna funkcja, o jakiej była mowa to doradca ale takiego stanowiska nie ma w statucie - nie mam pewności, że nikt nie zlikwiduje go po kilku miesiącach - wyjaśnia Szymański dodając, że nikt nie przedstawił mu nic na piśmie.

- Skoro szef PO, poseł Korzeniowski publicznie mówił o tym, że Szymańskiego trzeba zwolnić to trudno dziwić się, radni Platformy zagłosowali za - komentuje Tomasz Kwiatek, klubowy kolega Szymańskiego.

Sam zainteresowany po zwolnieniu zapowiada pozew do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska