Arkadiusz Wiśniewski: Mogliśmy nie wyjechać z Dobrzenia w jednym kawałku

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Spotkanie prezydenta i wiceprezydenta Opola z głodującymi w GOK-u w Dobrzeniu Wielkim.
Spotkanie prezydenta i wiceprezydenta Opola z głodującymi w GOK-u w Dobrzeniu Wielkim. Facebook
Prezydent Opola próbował w piątek wieczorem rozmawiać z prowadzącymi głodówkę. W sobotę rano do Dobrzenia przyjechał biskup opolski Andrzej Czaja.

- Troska o głodujących sprawiła, że uwierzyliśmy, że warto podjąć dialog i poszukać rozwiązania, które pozwoli im przerwać głodówkę i spędzić sylwestra z rodzinami – powiedział nto Arkadiusz Wiśniewski. - Mieliśmy nadzieję, że uda się znaleźć jakieś rozwiązanie, albo że przynajmniej bezpośrednie spotkanie pozwoli podjąć dialog. Specjalnie wybraliśmy się do Dobrzenia wieczorem, bo chcieliśmy uniknąć atmosfery wiecu. Chcieliśmy uniknąć wiecu.

Zdaniem prezydenta dialog trwał parę chwil, dopóki w GOK nie zaczęli pojawiać się kolejni mieszkańcy Dobrzenia, którzy zwoływali jeden drugiego.

- Pożegnały nas wyzwiska i kamienie. Wyjeżdżaliśmy w atmosferze strachu. Niektóre osoby rzucały się pod auto, tak że nie mogliśmy wyjechać. W tym czasie czuliśmy mocne ciosy wymierzane w nasz samochód. Gdyby nie obecność policji i pomoc dyrektora GOK-u i paru innych dobrzeniaków, to byśmy w jednym kawałku być może nie wyjechali. Zapewniam, że będziemy nadal dialogu szukać, ale nie w takiej formie.

ZOBACZ TAKŻE: Dla regionu to mógł być naprawdę dobry rok. Medycyna na UO, ożywienie Odry, Rodzina 500 plus. Ale...

W sobotę rano z uczestnikami głodówki spotkał się biskup opolski Andrzej Czaja.

- To spotkanie jeszcze trwa – mówi Rafał Kampa z Komitetu „TAK” dla Samorządności. - Ksiądz biskup prosi protestujących, by zaprzestali głodówki. My też o to prosimy. Ale oni nie ustąpią. Zapewniają, że będą głodować, aż doczekają się na przyjazd pani premier i wojewody opolskiego. Powiem szczerze, byłem przerażony tym, co zobaczyłem w piątkowy wieczór. Tłum ludzi skandujący „złodzieje” czy osoby rzucające się pod samochód. Ja tych metod nie pochwalam. Uważam, że trzeba przystąpić do rozmów. Myślę, że pan prezydent Opola, mógł się na własne oczy przekonać, do czego doprowadził. Ślązaków niełatwo wyprowadzić na ulicę. Ale jak się ich wyprowadzi... Nie wiem, co będzie działo się dalej. Nie ja piszę te scenariusze.

Po godzinie 14.00 w sobotę protestujący wydali oświadczenie, że warunkiem zawieszenie głodówki jest przyjazd do Dobrzenia przedstawiciela rządu z deklaracją rozpoczęcia rozmów dotyczących rozwiązania zaistniałej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska