Zaczęło się od dwóch łusek po pociskach, na które wczoraj wieczorem natrafił jeden z mieszkańców w swojej studni. Powiadomił o znalezisku korfantowska policję, a ta brzeskich saperów.
- Łuski okazały się niegroźne, bo bez prochu - zapewnia Tomasz Niedźwiecki, zastępca komendanta powiatowego nyskiej policji. Dzisiaj saperzy znaleźli dwa karabiny typu mauser, jeden maszynowy (pepesza) i jeszcze jeden, którego nie udało się dotąd zidentyfikować, gdyż broń jest zardzewiała i zniszczona. Ponadto były tam 3 granaty moździerzowe i pięć ręcznych - wszystkie bez zapalników.
- W studni leżały też 432 sztuki amunicji. Wszystko mocno skorodowane i nienadające się do użytku - zapewnia Niedźwiecki.
Całą amunicję zabrali saperzy, a nyska policja zabezpieczyła karabiny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?