Artur Siódmiak apeluje o cierpliwość względem zmiany trenera reprezentacji szczypiornistów

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
Reprezentacji Polski uczestniczącej w mistrzostwach świata w piłce ręcznej nie udało się zrealizować żadnego z zakładanych celów. Nie awansujemy już do ćwierćfinałów, pożegnaliśmy się również z szansami dostania się naszej kadry na najbliższe Igrzyska w Paryżu. Na szczegółowe analizy przyjdzie jeszcze pora bowiem piłka ciągle w grze, a nam pozostały na pożegnanie jeszcze dwa mecze - z Czarnogórą i Iranem. Wróciliśmy jednak na gorąco do gościa naszego ostatniego Magazynu Sportowy24.

O komentarz w sprawie aktualnej pozycji polskiej drużyny poprosiliśmy legendarnego obrotowego kadry Artura Siódmiaka – Pocieszające jest to, że zagraliśmy dużo lepiej niż w poprzednich spotkaniach, szczególnie pierwsza połowa była dobra w naszym wykonaniu, graliśmy konsekwentnie, bez zbytniej nerwowości, dość kompaktowo w obronie. Myślę, że graliśmy też dość odważnie do przodu, wyróżnić tu należałoby chociażby Szymona Sićkę, no i przede wszystkim doskonała współpraca Matiego Korneckiego w bramce z naszą obroną.

No i wszystko bardzo dobrze było do końca pierwszej połowy, później mieliśmy bardzo długi przestój, bo w 17 minut rzuciliśmy tylko trzy bramki, to wszystko za sprawą słabej skuteczności albo fantastycznych obron Pereza de Vargasa, bramkarza reprezentacji Hiszpanii. W tym okresie stanęliśmy, mieliśmy trudności z rozegraniem przewagi liczebnej, no i ta gra nie układała się do końca tak jakbyśmy chcieli natomiast wejście młodego Piotrka Jędraszczyka w drugiej części spotkania ożywiło troszeczkę i otworzyło ten worek z bramkami i ożywiło nadzieje na korzystny wynik. Tak się jednak nie stało, myślę, że wygrała ta drużyna, która była foworytem, która jest lepsza kadrowo i bardziej doświadczona, natomiast my troszeczkę zamazaliśmy ten niepozytywny obraz poprzednich spotkań i sami udowodniliśmy sobie, że przynajmniej momentami możemy walczyć, jak równy z równym z takimi zespołami ze światowej czołówki, jak chociażby Hiszpania.

Cele, których nie udało się zrealizować

- Jeśli chodzi o nasze cele – muszą zostać one zweryfikowane. Celem był ćwierćfinał i tego już nie zrealizujemy jako reprezentacja Polski, ale trzeba jeszcze walczyć w tych dwóch spotkaniach do końca, ale tu mówimy już o miejscach 9-12 i skupiłbym się na tych ostatnich spotkaniach, żeby dobrze się zaprezentować, zagrać ciekawą piłkę oraz też dla siebie i dla kibiców, bo to jednak ważne, że mistrzostwa są u nas w kraju.

Z osądami trenera poczekałbym do końca mistrzostw, przyjdzie czas na szczegółową analizę i tutaj nie ma się co obrażać na takie czy inne posunięcia, które będą następowały ze strony związku po opinii rady trenerów. Na pewno jakieś zmiany są potrzebne, ale czy zmiany trenera związek dokona, na te chwilę nie wiem. Chciałbym apelować o cierpliwość. Będzie koniec mistrzostw i temat tego jaki ma plan Patryk Rombel i jego sztab na dalsze kilka lat funkcjonowania powinniśmy usłyszeć. Jeżeli to będzie zadowalające dla związku to pewnie zostanie, jeżeli nie, to trzeba będzie szukać innych rozwiązań, nie tylko mówiąc o pierwszej reprezentacji, ale w ogóle o przyszłości szczypiorniaka więc poczekajmy do końca MŚ.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Artur Siódmiak apeluje o cierpliwość względem zmiany trenera reprezentacji szczypiornistów - Sportowy24

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska