ASPR wchodzi do gry

Wiktor Gumiński
Pomimo 49 lat na karku, bramkarz Sławomir Donosewicz nadal powinien odgrywać czołową rolę w zespole z Zawadzkiego.
Pomimo 49 lat na karku, bramkarz Sławomir Donosewicz nadal powinien odgrywać czołową rolę w zespole z Zawadzkiego. Sławomir Jakubowski
Piłkarze ręczni z Zawadzkiego rozpoczynają zmagania w 1 lidze.

Choć w ASPR-ze doszło w lecie do lekkich przetasowań personalnych, możliwości klubu nie są mniejsze niż w sezonie 2016/17. Minione rozgrywki 1 ligi ASPR zakończyła na 7. miejscu w tabeli, z dorobkiem 24 punktów.

- Najważniejszy cel, czyli spokojne utrzymanie, wypełniliśmy bez większych problemów - podkreśla trener Łukasz Morzyk.

W nadchodzącym sezonie będzie on już nie tylko szkoleniowcem, ale i prezesem klubu, którego kondycja finansowa uległa lekkiej poprawie.

To umożliwiło nabycie czterech nowych zawodników. Największym echem odbiło się sprowadzenie Michała Krygowskiego ze Stali Mielec, który powrócił do ASPR-u po dwóch latach. Może on występować zarówno na prawym rozegraniu, jak i na prawym skrzydle. Obok niego, szeregi naszego zespołu zasilili też trzej gracze Viretu Zawiercie: bracia Sebastian i Adam Danyszowie (odpowiednio rozgrywający i obrotowy) oraz Dawid Mięsopust (skrzydłowy).

W odwrotnym kierunku podążyli natomiast Marceli Migała i Denis Hertel. Pierwszy odszedł do Viretu, a drugi do Olimpu Grodków. Bilans zysków do strat jest więc dodatni. Ponadto ASPR będzie współpracowała z Gwardią Opole. Porozumienie to umożliwi jej choćby korzystanie z usług gwardzistów, którzy w danej kolejce nie będą występować w meczu krajowej elity.

Naszych szczypiornistów czeka więcej spotkań do rozegrania aniżeli w poprzednich sezonach, ponieważ w grupie B 1 ligi będzie występować nie 14, a 16 drużyn. W sezonie 2017/18 żaden ligowy mecz nie będzie mógł też zakończyć się remisem. Wtedy triumfatora rywalizacji wyłonią rzuty karne - ich zwycięzca zdobędzie dwa punkty, a przegrany zyska jedno “oczko”. W przypadku rozstrzygnięcia wyniku w regulaminowym czasie gry, lepsza drużyna zgarnie z kolei trzy punkty, zaś pokonana pozostanie z pustymi rękami.

- Celem minimum jest powtórzenie wyniku z ubiegłego sezonu - zaznacza Morzyk. - Mamy odmłodzony zespół i trudno powiedzieć, na co tak naprawdę go stać. Każdy wynik powyżej 7. miejsca będzie dla nas dużym sukcesem.

W 1. kolejce jego podopieczni zmierzą się na wyjeździe z AZS-em Biała Podlaska. Początek meczu w sobotę o godz. 18.00.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska