ASPR Zawadzkie grał na turnieju w Dubnicy

fot. Sebastian Stemplewski
Przemysław Zadura pokazał się w sparingach z dobrej strony.
Przemysław Zadura pokazał się w sparingach z dobrej strony. fot. Sebastian Stemplewski
Na Słowację trener Giennadij Kamielin zabrał niemal wszystkich zawodników, którzy będą w ligowej kadrze na najbliższy sezon. W domu zostali jedynie kontuzjowani Patryk Całujek i Damian Godzik.

Pozostali, którzy byli do dyspozycji szkoleniowca podczas treningów w Zawadzkiem dostali szansę występu.

Turniej był okazją do zweryfikowania tego, co do tej pory udało się wypracować w okresie przygotowawczym.

- Za nami pierwszy okres przygotowań i jestem zadowolony, gdyż przebiega bez zakłóceń, wszyscy mogą normalnie trenować, a to dla nas ważne - mówi Kamielin.

W fazie grupowej zmagań w Dubnicy ASPR pokonał 32-17 węgierski KSE Vas (odpowiednik naszej I ligi) oraz przegrał ze słowackim ekstraklasowcem SKB Bratysława 29-31. W meczu o 3. miejsce nasi szczypiorniści rozbili występujących na zapleczu ekstraklasy słowackiej gospodarzy z HK Dubnica 36-16.

- Wyniki na turnieju osiągnęliśmy zadowalające, ale one nie mają tak naprawdę znaczenia. Ważniejsze jest zgranie zespołu, wprowadzenie nowych zawodników i wypracowanie pewnych zachowań i standardów, które będą obowiązywać w sezonie - dodaje Kamielin.

Od wczoraj nasz zespół przebywa na zgrupowaniu w czeskim Litovelu, które zakończy udziałem w turnieju w międzynarodowej obsadzie.

- Ten tydzień będzie bardzo ciężki, gdyż będą trzy treningi dziennie - kończy Ka-mielin. - Musimy jednak naładować akumulatory. Potem będzie tylko granie i czekanie na start sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska