Tym samym była to ósma z rzędu porażka podopiecznych Łukasza Morzyka. Nic więc dziwnego, iż wciąż zajmują oni ostatnie miejsce w tabeli grupy B zaplecza elity.
Spotkanie to rozstrzygnęło się na przełomie pierwszej i drugiej połowy kiedy to przyjezdni zanotowali ogromny zastój w ofensywie. Przez blisko 20 minut zdobyli bowiem tylko jednego gola. I ze stanu 12:9 miejscowi wyszli na prowadzenie 19:10 i było „po zawodach”. Tym bardziej, że choć wielunianie zwolnili tempo gry, to przyjezdni jakoś szczególnie nie zminimalizowali strat...
MKS Wieluń - ASPR Zawadzkie 27:19 (15:10)
ASPR: Długoszewski, Skrzypczyk, Zając - Migała 4, Krygowski 3, Damas 2, Kubillas 2, Ścigaj 2, Danysz 1, Hentschel 1, Mięsopust 1, Smyk 1, Witkowski 1, Zagórowicz 1, Przybysz, Wacławczyk.