ASPR Zawadzkie zagra w ekstraklasie?

fot. Sebastian Stemplewski
Szczypiorniści z Zawadzkiego mieli w ostatnim sezonie wiele powodów do radości. Teraz mogą się zastanawiać, czy będą mogli się cieszyć z gry w ekstraklasie.
Szczypiorniści z Zawadzkiego mieli w ostatnim sezonie wiele powodów do radości. Teraz mogą się zastanawiać, czy będą mogli się cieszyć z gry w ekstraklasie. fot. Sebastian Stemplewski
- Jeśli dostaniemy propozycję gry w ekstraklasie, to poważnie się nad nią zastanowimy - mówi wiceprezes klubu z Zawadzkiego Ryszard Maśniak.

Kilka dni temu działacze beniaminka ekstraklasy - Śląska Wrocław ogłosili, że nie są w stanie zebrać wystarczającej ilości pieniędzy i nie wystartują w rozgrywkach.

Jakie to ma znaczenie dla ASPR-u? Otóż należy pamiętać, że nasza drużyna (wicemistrz grupy B I ligi) przegrała ze Śląskiem (wicemistrz grupy A I ligi) baraż o możliwość gry w ekstraklasie. Potem zaś Śląsk pokonał 10. zespół ekstraklasy
- Miedź Legnica.

- Na razie nie mamy oficjalnego zgłoszenia z Wrocławia, że Śląsk się wycofuje
- mówi rzecznik Związku Piłki Ręcznej w Polsce Marek Skorupski.

Gorzej, że trudno rozstrzygnąć kto mógłby ewentualnie zająć jego miejsce w gronie najlepszych polskich drużyn. Na pewno nie będzie to Miedź. Klub z Legnicy ze względu na wielkie kłopoty finansowe ogłosił upadłość. Teraz trwa walka o przetrwanie szczypiorniaka w Legnicy i tamtejszym działaczom nie w głowie ekstraklasa.

Kandydatów do ewentualnego uzupełnienia szeregów najwyższej klasy rozgrywkowej jest trzech: Stal Mielec (11. zespół ostatniego sezonu), AZS Gorzów (12. zespół ostatniego sezonu) i ASPR. Może się też tak okazać, że żaden z tych klubów nie zagra w ekstraklasie.
- W myśl uchwały podjętej 19. czerwca na kolegium ligi w wypadku wycofania się jakiejś drużyny nie ma możliwości dokooptowania w jej miejsce innej - mówi Ignacy Demiańczuk komisarz Ligi Piłki Ręcznej. - Jeśli więc Śląsk Wrocław się wycofa, to w myśl obecnie obowiązujących przepisów w ekstraklasie zagra 11 drużyn.

Taka jest obecnie sytuacja, ale to wcale nie oznacza, że ta uchwała nie może zostać zmieniona. Wówczas przed klubem z Zawadzkiego może się otworzyć furtka do elity.

- Spokojnie czekamy na rozwój sytuacji - przyznaje wiceprezes ASPR-u Ryszard Maśniak. - Jeśli dostaniemy propozycję gry w ekstraklasie, to poważnie się nad nią zastanowimy. To na pewno byłaby bardzo kusząca perspektywa, ale teraz nie mogę kategorycznie stwierdzić, że nasza decyzja byłaby jednoznaczna. Wymogi finansowe w ekstraklasie są wyższe i musielibyśmy skonsultować tę decyzję z firmami, instytucjami oraz osobami, które nas wspierają. Wydaje się jednak, że "gra jest warta świeczki". Musielibyśmy jednak jak najszybciej poznać rozstrzygnięcie władz ligi, żeby mieć więcej czasu na poukładanie spraw organizacyjnych.

Można więc mówić o wstępnym zainteresowaniu naszego klubu. Takie wyraża też Stal Mielec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska