Atokozły - autor komiksu ujawnił się

Atokozły mają już 1150 fanów na portalu społecznościowym Facebook.

W ostatnim, 31. odcinku, koziołki znów spuszczają manto komiksowemu królewiczowi, jego niani i sekretarzowi Pier'owi.

Te ostatnie postacie przypominają wyglądem prezydenta Kędzierzyna-Koźla Tomasza Wantułę, szefową jego gabinetu Halinę Damas-Łazowską a także sekretarza miasta Wiesława Księskiego.

Cała fabuła rysunkowych historii oparta jest właśnie na podobieństwach do kędzierzyńskich polityków.

Zobacz także: Kędzierzyn-Koźle - wiadomości i wydarzenia
Atokozły walczą z niegospodarnością, nepotyzmem i kumoterstwem władzy, a ich przygody nawiązują do prawdziwych zdarzeń opisywanych m.in. w nto. Większość mieszkańców komiks śmieszy, ale wzbudza także kontrowersje.

- Z satyrą ciężko jest polemizować, bo ta z natury jest uszczypliwa. Niemniej w tym komiksie przekroczone zostały granice tej satyry. Nawet krytyka powinna być prowadzone ze smakiem. Tutaj już go zabrakło - uważaHalina Damas-Łazowska.

Przez ponad pół roku nie było wiadomo, kto jest autorem historyjek. Kilka dni temu oficjalnie przyznał się do tego Tomasz Maruszczak. To syn Artura Maruszczaka, wieloletniego szefa wydziału ds. inwestycji w urzędzie miasta, który odszedł skonfliktowany z prezydentem Wantułą.

- Afery zalewają Kędzierzyn-Koźle. Atokozły już od ponad siedmiu miesięcy walczą z lokalną władzą - wyjaśnia Artur Maruszczak.

Dlaczego się ujawnił? Na fali sukcesu komiksu wraz z przedstawicielem rodziców zlikwidowanej szkoły nr 13 Krzysztofem Zachowskim i Kamilem Nowakiem zakłada on stowarzyszenie "Atokozły".

- Czyli organizację zrzeszającą ludzi sprzeciwiających się kumoterstwu i niekompetencji władzy, która będzie budować społeczeństwo obywatelskie, świadome swoich praw, jak również obowiązków rządzących. Tylko wspólnie możemy pomóc temu miastu - uważa Tomasz Maruszczak.