Przesunęliśmy się o dwie klasy atrakcyjności dla inwestycji w przemysł pracochłonny, czyli wymagający znacznego zaangażowania człowieka.Jednak w całościowej ocenie nie zmieniliśmy pozycji wśród pozostałych regionów i tak jak przed rokiem otrzymaliśmy ocenę E (w skali A-F).
W dodatku w ocenie potencjalnej atrakcyjności inwestycyjnej w dziedzinie naukowej i technicznej spadliśmy z noty D do E. Takie są wyniki dorocznego raportu opublikowanego przez Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych przygotowanego przez naukowców ze Szkoły Głównej Handlowej.
W ogólnym zestawieniu gorsze od nas były województwa świętokrzyskie i lubelskie, a na tym samym poziomie są warmińsko-mazurskie, podlaskie i lubuskie. Czołówkę z notami A tworzą: mazowickie, dolnośląskie i śląskie. Na Opolszczyźnie wśród miast i gmin najbardziej atrakcyjne dla lokowania inwestycji są Opole, Brzeg, Dobrzeń Wielki, Gogolin, Kędzierzyn-Koźle, Namysłów, Skarbimierz, Tułowice i Zdzieszowice, którym przyznano klasę A.
Najatrakcyjniejszym powiatem z taką samą notą jest miasto Opole. Krapkowicki, kędzierzyńsko-kozielski i brzeski uzyskały noty C.
Atutami regionu wg autorów raportu jest położenie przy A4, dostęp do żeglugi śródlądowej dzięki Odrze i kanałowi Gliwice - Kędzierzyn-Koźle, dobrze rozwinięta infrastruktura komunikacyjna (w tym dostep do internetu), obecność uczelni wyższych, bogate zasoby dla przemysłu mineralnego i z tym związana możliwość specjalizacji w sektorach wspierających przemysł budowlany oraz wielokulturowość mieszkańców i wynikająca z tego tolerancja, otwartość na napływ kapitału zagranicznego.
Spośród czołowych opolskich branż jedynie produkcją chemikaliów i wyrobów chemicznych wyróżniamy się na poziomie kraju, ale też - jak zauważają autorzy raportu - trudno się spodziewać więcej po tak małym regionie.
Także analiza wyników ekonomicznych Opolszczyzny pokazuje, że różnice rok do roku są niewielkie, choć niektóre dane napawają lekkim optymizmem. Nasz udział w produkcie krajowym brutto w 2013 r. wyniósł 2,1 proc. , a w przeliczeniu na jednego mieszkańca niemal 35 tys. zł, podczas gdy średnia dla Polski wynosi niemal 43,2 tys. zł. Dało nam to 11. miejsce wśród regionów.
Jednak rok do roku PKB na jednego mieszkańca wzrosło w regionie o 1,9 tys. zł, a w kraju średnio o 1,7 tys. zł.
Wśród sektorów wysokich szans ustalonych przez PAIiIZ na Opolszczyźnie wskazywane są: spożywczy, chemiczny i budowlany.
Zdaniem Iwony Święch-Olender, kierownika opolskiego Centrum Obsługi Inwestora i Eksportera, wyniki raportu oddają efekty mrówczej pracy osób zaangażowanych w pozyskiwanie nowych inwestorów.
- W ubiegłym roku współpracowaliśmy z 89 inwestorami zainteresowanymi lokalizacją w naszym regionie, z czego 8 zdecydowało się na Opolszczyznę - wylicza kierownik COIiE. - W tym roku prowadziliśmy 123 takie projekty, z których sfinalizowaliśmy 13.
Opolski ekonomista dr Witold Potwora uważa, że nowi inwestorzy są regionowi potrzebni, ale przy tym nie można zapominać o rodzimym biznesie i wspieraniu jego rozwoju. - Taki model zapewni nam stabilizację gospodarczą, bo dla zagranicznego kapitału ważniejsze są koszty i zyski niż lokalizacja - podkreśla Witold Potwora.
W ostatnim czasie pojawiło się u nas kilka firm z automotive. Np. amerykański koncern Tru-Flex otworzył w połowie br. w gminie Ujazd fabrykę giętkich złączy wykorzystywanych w motoryzacji. Koszt tej inwestycji wyniósł 20 mln zł.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
