Obie drużyny spotkają się w rozgrywkach Ligi Mistrzów po raz trzeci. Mostostal rywalizował z hotVolleys w grupie eliminacyjnej zeszłorocznej edycji i dwukrotnie był górą. Najpierw kędzierzynianie wygrali na wyjeździe 3:2, a w rewanżu w Opolu nie stracili z Austriakami ani jednego seta. Właśnie sukcesy w meczach z hotVolleys zapewniły kędzierzynianom awans do ćwierćfinałów rozgrywek.
Nie można jednak przywiązywać zbyt dużej uwagi do zeszłorocznych wyników, bowiem w zespole mistrza Austrii nastąpiło wiele zmian, a w wyjściowej szóstce został tylko jeden zawodnik, chorwacki przyjmujący Dejan Leninovic. W kadrze hotVolleys jest aż ośmiu obcokrajowców: sześciu Amerykanów i dwóch Chorwatów.
- Nie ma nawet co wspominać o wygranych przed rokiem - uważa Waldemar Wspaniały, trener Mostostalu. - Z tamtego zespołu taka sama została jedynie nazwa. W pierwszej szóstce został Leninovic, który także w tym roku decyduje o sile ataku, a pozostali zawodnicy zostali zmienieni. HotVolleys jest obecnie drużyną zdecydowanie mocniejszą niż w poprzednim sezonie, o czym przekonują ich występy w Interlidze i lidze austriackiej. W tym sezonie to zespół bardziej wyrównany, bardzo wysoki, mający lepszych rozgrywających.
W grupie B za faworytów uznawani są Olympiakos Pireus i mistrzowie Polski, którzy liczą na ogranie Lewskiego Sofia i hotVolleys. Przed tygodniem kędzierzynianie zwycięsko rozpoczęli tegoroczną edycję LM, pokonując w Opolu 3:1 Lewskiego. HotVolleys uległ w Pireusie 0:3.
Program II rundy grupy B: hotVolleys Wiedeń - Mostostal Azoty Kędzierzyn Koźle, Lewski Siconco Sofia - Olympiakos Pireus.
1. Olympiakos 1 2 3:0
2. Mostostal 1 2 3:1
3. Lewski 1 1 1:3
4. hotVolleys 1 1 0:3
- My także chcemy pokonać mistrzów Austrii - zapewnia Wspaniały. - To mocniejszy zespół niż przed rokiem, ale my w tym sezonie też gramy lepiej. Nasza grupa jest tak wyrównana, że jedno wyjazdowe zwycięstwo może decydować o awansie do ćwierćfinałów. Obserwowaliśmy mecz Olympiakosu z hotVolleys. Grecy wygrali pewnie i pokonać ich w Pireusie będzie niezwykle trudno. U siebie na pewno potrafimy ich pokonać. Natomiast do Wiednia jedziemy po zwycięstwo. Po analizie ich meczu w Lidze Mistrzów twierdzę, że mistrzowie Austrii mają dobre rozegranie i niezły blok na środku. W ataku główne role odgrywają Chorwaci: Leninovic i Antunovic. Natomiast dysponują słabszą zagrywka od nas, jak również słabszym atakiem na skrzydłach. Tradycyjnie kluczem do sukcesu może być zagrywka. Kto się szybciej wstrzeli z zagrywki w pole, ten przejmie inicjatywę w meczu.
Mostostal wyjeżdża do Wiednia dzisiaj rano. O godz. 18.00 ma zaplanowany wieczorny trening. Jutro rano kędzierzynianie będą trenować w hali Dusika, gdzie wieczorem (o godz. 20.15) rozpocznie się mecz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?