Dwie zatoki autobusowe stoją nieużywane od siedmiu miesięcy. To wtedy miasto zakończyło budowę alei Solidarności, a nową drogą pojechały pierwsze samochody.
- Wtedy zapowiadano, że lada dzień na alei pojawią się także miejskie autobusy i to dla nich zbudowano zatoki - przypomina Tomasz Markowski, mieszkaniec Malinki. - Tymczasem mija kolejny miesiąc, a ja przeczytałem w nto, że miasto chce budować nową zatokę autobusową na ulicy Spychalskiego. Może lepiej zająć się tymi, które już istnieją?
Tomasz Zawadzki, pełnomocnik ds. transportu zbiorowego w urzędzie miasta uważa jednak, że tych sytuacji nie można porównywać.
- Na Spychalskiego od lat są autobusy, które potrzebują zatoki, aby jeździć w obie strony ulicy, z kolei na alei nigdy MZK nie było i trzeba było dobrze przygotować nowe kursy - przekonuje Tomasz Zawadzki.
Decyzja w tej sprawie już zapadła. Z początkiem lipca na alei Solidarności pojawią się autobusy linii nr 15, które do tej pory jeździły ulicą Ozimską.
- Miejski Zakład Komunikacji przeprowadził badania ankietowe wśród pasażerów i okazało się, że większość nie ma nic przeciwko, aby "piętnastka" jechała aleją, a potem ul. Pużaka, Sosnkowskiego i Horoszkiewicza - opowiada Tomasz Zawadzki. - Dzięki tej zmianie autobusy zaoszczędzą nieco czasu, a m.in. to z kolei pozwoli wrócić "piętnastce" na ulicę Wróblewskiego. O co od dłuższego czasu prosili opolanie.
Autobusy nie zatrzymywały się obok szpitala wojskowego od lipca 2010 roku. Tłumaczono to tym, że z przystanku na ul. Wróblewskiego korzysta tylko kilka osób.
- Kursy do tego przystanku są nieopłacalne, ale z drugiej strony ważne ze względów społecznych i również dlatego zapadła decyzja, aby do nich wrócić - przyznaje pełnomocnik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?