Autobusy PKS i MZK zagrażają pasażerom. Raport NIK

Archiwum
– U nas, na Opolszczyźnie, i tak nie jest źle – twierdzi Marek Sidor, prezes PKS Opole.  W tej firmie średnia wieku autobusu to około 10 lat, ale zdarzają się i 18-letnie. – Są jednak systematycznie zastępowane nowymi – zapewnia prezes.
– U nas, na Opolszczyźnie, i tak nie jest źle – twierdzi Marek Sidor, prezes PKS Opole. W tej firmie średnia wieku autobusu to około 10 lat, ale zdarzają się i 18-letnie. – Są jednak systematycznie zastępowane nowymi – zapewnia prezes. Archiwum
Co dziesiąty autobus komunikacji publicznej na Opolszczyźnie nie nadaje się do jazdy - alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.

Codziennie korzystam z usług PKS-u i przyznam, że do niektórych autobusów strach wsiąść. Na karoserii widać rdzę, w środku wszystko skrzypi, siedzenia lepią się od brudu.

To widać gołym okiem, więc na jakiej podstawie mam wierzyć, że hamulce i inne podzespoły są w pełni sprawne? Nie wierzę w to - mówi Kazimierz Pardzik (mieszka w Strzelcach Opolskich, pracuje w Kędzierzynie-Koźlu). - Nieraz już widziałem, jak przy próbie gwałtowniejszego hamowania kierowca zatrzymywał się "na raty", o włos od samochodów jadących przed autobusem.

Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wyłania się jeszcze bardziej ponury obraz. Zdaniem kontrolerów, którzy sprawdzali stan autobusów komunikacji publicznej wespół z Inspekcją Transportu Drogowego, wynika, że odpowiedzialne za transport zbiorowy samorządy z braku pieniędzy przymykają oko na nieprawidłowości.

Efekt jest taki, że co dziesiąty autobus wyjeżdżający w trasę w ogóle nie miał prawa opuszczać bazy. Autobusy są niesprawne w stopniu zagrażającym bezpieczeństwu podróżnych albo nie mają ważnych dokumentów, przede wszystkim badań technicznych.

- U nas na Opolszczyźnie jeszcze i tak nie jest źle. To, co się dzieje na ścianie wschodniej, dopiero woła o pomstę do nieba. Tam wozi się ludzi gratami, które dawno powinny trafić na złom - twierdzi Marek Sidor, prezes PKS Opole.

W tej firmie średnia wieku autobusów to około dziesięciu lat, ale zdarzają się nawet pojazdy 18-letnie.
- Takie wozy są jednak systematycznie złomowane i zastępowane nowymi. Ostatnio kupiliśmy mniejsze autobusy, które są nie tylko bardziej ekonomiczne, ale przede wszystkim nowocześniejsze - zapewnia szef opolskiego PKS-u. - Poziom bezpieczeństwa i komfortu w naszych pojazdach stale rośnie.

Wiadomo jednak (i nie raz pisaliśmy o tym na łamach nto), że opolskie samorządy nie radzą sobie z utrzymaniem PKS-ów. Dlatego wiele starostw podejmuje próby podzielenia się tym ciężarem z gminami albo przymierza do prywatyzacji. Najpowszechniejszą metodą ratowania przewoźników przed plajtą są jednak drakońskie oszczędności. W całym regionie z tego powodu planowana jest likwidacja ok. 200 kursów. W Nysie już zawieszono 60, w Strzelcach Opolskich planuje się likwidację nawet 120, czyli połowy dotychczasowego rozkładu jazdy.

Brak pieniędzy oznacza rezygnację z wymiany zdezelowanych autobusów na nowe, a niekiedy także oszczędności na bezpieczeństwie jazdy.

- Zdarza się, że wyjeżdżamy w trasę wozami z usterkami albo na oponach, które już powinny być wymienione - przyznaje anonimowo kierowca z Kędzierzyna-Koźla. - Zawsze wiem, czym jadę, a jeśli coś jest nie tak, prowadzę wolniej i ostrożniej. My, kierowcy, nie mamy wpływu na stan techniczny autobusów, jeździmy tym, co jest. Mechanicy robią co mogą, ale czasami mogą mniej, niż należałoby zrobić.

Trudną sytuację PKS-ów zauważa też samorząd województwa opolskiego. W przyszłym roku o 15,4 proc. zwiększy się dotacja urzędu marszałkowskiego na przewozy autobusowe w regionie. Łącznie wyniesie ona 24,9 mln zł. Nie poprawi to jednak jakości taboru. Wszystkie pieniądze pójdą na sfinansowanie bieżącej działalności przewoźników.

Stan pojazdów, którymi jesteśmy wożeni, byłby jeszcze gorszy, gdyby nie europejskie dotacje. Dzięki nim np. Miejski Zakład Komunikacyjny w Kędzierzynie-Koźlu mógł kupić 16 nowoczesnych autobusów, które zastąpiły wysłużone jelcze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska