Rozegrano tam eliminacje mistrzostw Europy centralnej w wyścigach górskich. Zawody były zarazem IX i X rundą górskich samochodowych mistrzostw Polski.
Wystartowało trzech zawodników Automobilklubu Opolskiego, a najlepiej zaprezentował się Paweł Dytko. Nyski kierowca rywalizuje w grupie najmocniejszych aut open +2000 i w obu przejazdach plasował się w czołówce.
W sobotę zajął 4. miejsce wśród wszystkich startujących, a w klasyfikacji krajowej był 2. Podczas niedzielnych zmagań zajął 6. miejsce, zaś w krajowej stawce był 3.
Dzięki temu jeżdżący mitsubishi lancerem X zawodnik awansował na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej górskich samochodowych MP.
Inny nysanin, Andrzej Badora (mitsubishi lancer VI), zajmował odpowiednio 7. i 11 miejsce klasyfikacji krajowej. Oba przejazdy wygrał lider "generalki" GSMP Mariusz Stec.
Tym samym reprezentujący Rzemieślnika Warszawa kierowca jest coraz bliżej mistrzowskiego tytułu. Na Słowacji wystartował także Andrzej Wróbel, aktualny wicemistrz kraju w klasie aut historycznych.
To był pierwszy start w tym sezonie naszego zawodnika, który od podstaw zbudował golfa II. Niestety, na pierwszym podjeździe awarii uległ układ elektroniczny i Wróbel pozostałą część rywalizacji obserwował jako kibic.
Dytko, Badora i Andrzej Wróbel na Słowacji mieli punktować w drużynie dla Opolskiego Racing Teamu. Z powodu awarii auta Wróbla nie odrobili strat do wyprzedzających ich drużyn.
Do Słowacji nie pojechał aktualny mistrz Polski w grupie aut historycznych Marcin Kozłowski (VW golf II). Zabrakło także Dariusza Łuczyńskiego i Krzysztofa Siwka.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
