Autostrada na wodzie. Tak powstawał Kanał Gliwicki, zwany kiedyś "Adolf Hitler Kanal". To była ważna inwestycja Trzeciej Rzeszy

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Kamień węgielny w Kłodnicy wmurowywał sam Rudolf Hess, bezpośredni zastępca przywódcy III Rzeszy Adolfa Hitlera. Budowa prowadzona była z wielkim rozmachem i pełna inżynieryjnych nowinek. Przykładowo jedną z kilku wielkich śluz kanału uszczelniono słoniną.

Kanał Gliwicki swój początek bierze w Gliwicach a kończy w Kędzierzynie-Koźlu, gdzie uchodzi do Odry. Dziś jest wykorzystywany w marginalny sposób i bardziej zasługuje na miano zabytku żeglugi śródlądowej, niż ważnej drogi wodnej łączącej województwo śląskie z Odrą.

W czasach Trzeciej Rzeszy, PRL-u i jeszcze w latach 90. pełnił jednak bardzo ważną rolę gospodarczą. Wielu mieszkańców z rozrzewnieniem wspomina liczne barki z węglem, które przez lata codziennie pokonywały tę "autostradę na wodzie", jak nazywano Kanał Gliwicki.

Kanał powstał jako wielki pomnik nazizmu. Kamień węgielny w Kłodnicy wmurował 14 maja 1934 roku sam Rudolf Hess, zastępca Adolfa Hitlera.

III Rzesza potrzebowała coraz więcej węgla i stali ze Śląska, a najlepszym sposobem dostarczania tych surowców w głąb kraju był transport wodny. Robota przy budowie była piekielnie ciężka, gdyż zamiast koparek i spychaczy stosowano głównie łopaty. Praca szła wolniej, lecz można było dać zajęcie większej liczbie ludzi w ramach robót publicznych, co dla hitlerowców miało znaczenie propagandowe. Poza tym nie wszędzie mógł dotrzeć ówczesny sprzęt budowlany.

Łopatami, kawałek po kawałku robotnicy kopali potężne doły, bądź formowali strome nasypy w zależności od ukształtowania terenu. Podczas plantowania terenu konieczna okazała się likwidacja 60 domostw, których gospodarze zostali przesiedleni w inne miejsca.

Ponadto ekipa górników strzałowych z jednej z zabrzańskich kopań wysadziła w powietrze część śluz XVIII-wiecznego Kanału Kłodnickiego, z którym pokrywał się fragment nowo projektowanej drogi wodnej

Niezwykłe są też śluzy Kanału Gliwickiego – sześć potężnych budowli, z których największa znajduje się w okolicach kędzierzyńskiego osiedla Kłod­nica. Różnica poziomów wody wynosi tu aż 10,4 metra, a komory zamykane są potężnymi zasuwami.

Maszynownia śluzy to żywe muzeum techniki – kable czy łańcuchy muszą ulegać okresowej wymianie, urządzenia są też komputeryzowane, lecz główne elementy, takie jak silniki i zasuwy pracują niezmiennie od 70 lat.
reklama

Drugą identyczną, co do zasady działania, jest śluza Dzie­rżno. Tę ostatnią postawiono na płynnych piaskach w miejscu, gdzie każdy wykop był błyskawicznie zalewany wodami gruntowymi. W latach 30. nie znano jeszcze środków chemicznych pozwalających przeciwdziałać temu zjawisku, mimo to inżynierowie poradzili sobie z wszechobecną wodą. Po wykonaniu wykopu jak najprędzej okładano go… słoniną, stawiano szalunek i całość zalewano betonem. Wraz ze słoniną, która w niemałych ilościach pozostała na zawsze w konstrukcji śluzy.

8 grudnia 1939 roku Rudolf Hess dokonał uroczystego otwarcia Kanału Gliwickiego. Odwiedził wtedy, m.in. książęcą rodzinę Hohenlohe, właścicieli Sławięcic, a główna uroczystość zakończenia budowy 42-kilometrowego szlaku wodnego miała miejsce na śluzie w Dzierżnie.

Uroczysta przysięga wojskowa? W Szczecinku tylko po wyborach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie