To jedna z najdroższych produkcji w historii kina. Pochłonęła prawie 240 milionów dolarów. James Cameron, reżyser "Avatara", sam wymyślił slogan reklamowy, którym zachęca widzów do obejrzenia filmu. Jest lepszy od "Titanica" - twierdzi, a jak pamiętamy tamten film z 1997 r. był przebojem, wyróżniono go aż 11 Oscarami. Czy "Avatar" powtórzy ten sukces?
Na pewno przed ekranem zasiądą fani science fiction. Zwłaszcza że "Avatar" został zrealizowany w dwóch technologiach - tradycyjnej i dostarczającej dodatkowych wrażeń - trójwymiarowej.
A bohaterem najnowszego filmu Camerona jest Jake Sully (Sam Worthington) , inwalida wojenny, który niespodziewanie dostaje propozycję nie do odrzucenia. Jeśli weźmie udział w specjalnym rządowym programie o kryptonimie "Avatar", ma szansę odzyskać sprawność. Znów będzie zdrowym, pełnowartościowym mężczyzną...
Seanse: piątek, sobota -12.00; 15.15; 18.30; 21.30; niedziela - 9.00; 12.00; 15.15; 18.30; 21.30.
Seanse w 3D: piątek, sobota - 14.15; 17.30; 20.45; niedziela - 11.00; 14.15; 17.30; 20.45.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?