Dwa komitety, jeden kandydat

Stowarzyszenie Samorządność i Przedsiębiorczość oraz Platforma Obywatelska wystartują w wyborach samorządowych jako odrębne komitety. Przedstawią osobne listy kandydatów na radnych, ale Wojciech Siporski będzie ich wspólnym kandydatem na prezydenta Ostrowca Świętokrzyskiego.

Podczas ostatniej konferencji prasowej poseł Zbigniew Pacelt powiedział, że utworzenie dwóch komitetów wyborczych jest dobrym pomysłem dla Ostrowca. Na listach będzie mogło się znaleźć znacznie więcej mieszkańców, co spowoduje większe zainteresowanie wyborami. - Jesteśmy w idealnej sytuacji - podkreślił poseł. - Mamy dwa komitety, które będą ze sobą współpracować i współdziałać. Naszym wspólnym kandydatem na prezydenta jest Wojciech Siporski.

Poseł Zbigniew Pacelt poinformował, że tworzony jest właśnie komitet honorowy kandydata na prezydenta Wojciecha Siporskiego. Wejdą do niego między innymi senator Michał Okła, reprezentujący rzemieślników i przedsiębiorców Krzysztof Orkisz, prof. Akademii Górniczo-Hutniczej Mirosław Karbowniczek, działacz Platformy Obywatelskiej Eligiusz Mich. - Chcę poddać się ocenie społecznej mieszkańców Ostrowca - odpowiedział Wojciech Siporski na pytanie, dlaczego kandyduje.

Prezes Stowarzyszenia Samorządność i Przedsiębiorczość Robert Minkina przypomniał, że jego ugrupowanie nie będzie popierać dotychczasowego układu władzy. - Ten układ był zły, niepotrzebne są nam ciągłe kłótnie między powiatem i miastem - powiedział. - Chcemy do samorządu wprowadzić coś nowego, ożywczego. Tworzymy dwa komitety, bo tak wiele chętnych osób zgłosiło się, by kandydować z naszych list. To świadczy o dużej sympatii do nas.

O tym, że Paltforma Obywatelska ma dość duży elektorat, przypomniał jeden z jej liderów, Eligiusz Mich. - Populizm, nepotyzm, korupcja, prywata zniechęca wielu mieszkańców do wyborów - mówił Eligiusz Mich. - Chcemy się zwrócić do tych ludzi, którzy liczą, że w kraju zapanuje wreszcie porządek.

Pytani o listy kandydatów na radnych, przedstawiciele obydwu komitetów wyborczych odpowiadali, że za wcześnie, by o nich mówić. Nie chcieli się także wypowiadać o swoich kandydatach na burmistrzów i wójtów okolicznych gmin, Ćmielowa, Kunowa, Bałtowa, Bodzechowa czy Waśniowa.