Awantura w pociągu do Wrocławia. "Mam koronawirusa!"

kz
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne arkadiusz gola polska press
90 minut przymusowego postoju miał w piątek pociąg IC Piast z Gdyni do Wrocławia. Wszystko przez jednego z pasażerów, który najpierw odmówił założenia maseczki, a potem wykrzykiwał, że jest zakażony koronawirusem. Pociąg zatrzymał się w Lesznie, gdzie do awanturującego się pasażera wezwano policję.

Inni pasażerowie słysząc o rzekomym zakażeniu podróżującego obok mężczyzny wystraszyli się nie na żarty. Na szczęście już podczas policyjnej interwencji sanepid sprawdził, czy mężczyzna figuruje na liście osób zakażonych koronawirusem. Nie było go na na niej, nie było też żadnego powodu by musiał zostać poddany kwarantannie. Został więc zwolniony, a pociąg mógł ruszyć w dalszą drogę do Wrocławia.

Interwencja trwała jedna blisko półtorej godziny. Pociąg wyjechał z Leszna z 84-minutowym opóźnieniem. - Pasażerowie potrzebujący pilnie dojechać do Wrocławia, mieli możliwość przejścia do składu IC Szkuner - tłumaczy Agnieszka Serbeńska z biura prasowego PKP Intercity.

O awanturze w pociągu napisał jako pierwszy portal rynek-kolejowy.pl.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Awantura w pociągu do Wrocławia. "Mam koronawirusa!" - Gazeta Wrocławska

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska