- Stężenie gazu było tak wysokie, że aż woda gotowała się na ulicy - relacjonuje starosta Adam Fujarczuk. - Na szczęście nic nikomu się nie stało i zagrożenie zostało zażegnane.
Zapowiadało się jednak niebezpiecznie.
Rura przez którą przepływa wysoko stężony gaz (2,5 atmosfery) pękła na wysokości pobliskiej stacji benzynowej.
Gazownicy twierdzą, że rozszczelnienie nastąpiło najprawdopodobniej z powodu mrozów.
Cały ruch samochodowy z obwodnicy skierowany został do centrum miasta. Zdaniem Fujarczuka droga krajowa zablokowana będzie jeszcze przez około dwóch godzin.
- Fachowcy dokopali się już do gazu, rozszczelnienie zostało zablokowane. Pozostaje jeszcze tylko wymiana rury, co wiąże się z rozkopaniem części drogi - mówi starosta.
Jednak jeszcze dzisiaj ruch na Asnyka ma byc przywrócony. Za jakieś dwie godziny samochody puszczone zostaną dwoma pasami drogi od strony dworca PKP. Dwa pozostałe pasy prawdopodobnie przywrócone zostaną dla ruchu samochodów do poniedziałku.
- Sytuacja jest juz opanowana, zagrożenia nie ma, bo stężenie gazu w studzienkach kanalizacyjnych maleje z godziny na godzinę - informuje Fujarczuk. - Jednak utrudnienia komunikacyjne jeszcze trochę będą dawać sie kierowcom we znaki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?