Aż strach spacerować po pustych alejkach

Lod
Przyszłość wyspy Bolko to inwestycje - uważa Stanisław Głębocki, naczelnik Wydziału Inżynierii Miejskiej UM w Opolu. Opinia ta ma jednak swoich przeciwników.

Obecnie wyspa jest miejscem odludnym. Większość jej gości przychodzi do ogrodu zoologicznego. Nieliczni zapuszczają się w głąb parkowych alej. - Czasem boję się tu spacerować. Lubię wyspę, ale chodzenie po pustych alejach jest niebezpieczne. Na ogół spaceruję do momentu kiedy widzę innych ludzi. Jak zostaję sam, natychmiast wracam - mówi jeden z nielicznych spacerujących po wyspie mieszkańców Opola.

- Bolko jest teraz miejscem, gdzie na ogół spotyka się tzw. podejrzany element. Normalni ludzi boją się tam przychodzić. Trzeba zrobić wszystko, aby ucywilizować wyspę - uważa Stanisław Głębocki, naczelnik Wydziału Inżynierii Miejskiej Urzędu Miasta w Opolu.
Według niego, przyszłością wyspy są inwestycje: dodatkowe kawiarnie, ośrodki rekreacyjne i sportowe. - Nadal jest możliwa budowa tam aquaparku. Plany zagospodarowania wyspy stworzono w latach siedemdziesiątych. Są już nieaktualne i należy je zmienić. Kiedyś wyspa była miejscem, w którym tętniło życie, odbywały się imprezy dla mieszkańców, teraz, poza ogrodem zoologicznym, życie na niej zamarło. Trzeba sprawić, by ludzie wrócili na wyspę - dodaje naczelnik Głębocki, który zamierza przekonywać zarząd miasta do wprowadzenia zmian na wyspie Bolko.
Jego opinię w części podziela Władysław Brudziński, wiceprezydent Opola. Według niego, wyspa powinna na nowo stać się parkiem miejskim. - Po wielu latach zaniedbań trzeba ją oczyścić z chaszczy, stworzyć nowe aleje. Przy zachowaniu cennych elementów krajobrazu przyrodniczego wyspa mogłaby ponownie stać się parkiem miejskim. Wszystko zależy od tego, czy uda się zdobyć na to pieniądze. Jeżeli tak, zmiany będą możliwe jeszcze podczas obecnej kadencji samorządu - ocenia wiceprezydent.
Wykluczył jednak możliwość realizowania inwestycji na samej wyspie. - Nie jest to realne, ponieważ wyspa jest zabytkiem. Aquapark można wybudować w okolicach parku, ale nie na jego terenie - dodaje.

Przeciwnikiem inwestycji na Bolko jest Arkadiusz Nowak, wojewódzki konserwator przyrody. Podkreśla on unikalny (nawet na europejską skalę) przyrodniczy charakter wyspy. - Będę przeciwny inwestycjom. Wyspa powinna pozostać zacisznym miejscem. Być może władze miejskie powinny pomyśleć o poprawieniu tam bezpieczeństwa. Może wówczas opolanie chętniej odwiedzaliby park - uważa konserwator.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska