AZS Olsztyn - Zaksa 2:3. Zaksa awansowała do półfinału

Inauguracyjny set wskazywał na kolejną łatwą zdobycz, gdyż w tym sezonie nasi siatkarze akademików ogrywali szybko i pewnie. Od pierwszej przerwy technicznej nasz zespół narzucił rywalom swój rytm gry i łatwo budował przewagę. Jednak od IIseta role się odwróciły. To gospodarze przejęli inicjatywę, dobrze zagrywali, kończyli swoje akcje i pewnie wygrali.

Trzecia odsłona była już wyrównana, trwała walka punkt za punkt, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. W końcówce Zaksa popsuła swój serwis, Grzegorz Szymański wykorzystał kontrę, a Pablo Bengolea zagrał asa i AZS objął prowadzenie w meczu.
- Spodziewaliśmy się trudnego meczu z wielu względów - przyznał środkowy Zaksy Marcin Możdżonek. - To była nasza przeciętna gra, ale na szczęście to wystarczyło. Mieliśmy swoje kłopoty, bo z powodu kontuzji przez tydzień nie mogliśmy zrobić jednego normalnego treningu, trójka z nas nie trenowała.

Porażka podrażniła Zaksę, która od IVseta znów kontrolowała wydarzenia. Pewnie wygrała tę partię, a w tie breaku od początku wypracowała wysoką przewagę.
- Olsztyn pokazał, że jest nieobliczalny, może walczyć w każdej sytuacji i o każdą piłkę - komentował przyjmujący Zaksy Wojciech Ferens. - Dla kibiców widowisko było super, a my się cieszymy, że przechodzimy do następnej rundy i walczymy dalej.

AZS Olsztyn - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (-15, 20, 23, -19, -7)
Stan rywalizacji play off (do trzech zwycięstw) 3-0 dla Zaksy, która awansowała do półfinału.

AZS Olsztyn: Pablo Bengolea, Rafał Buszek, Maciej Dobrowolski, Piotr Hain, Matti Oivanen, Grzegorz Szymański - Michał Żurek (libero) - Piotr Łuka, Grzegorz Pająk, Patryk Napiórkowski, Wojciech Sobala.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Wojciech Ferens, Dick Kooy, Marcin Możdżonek, Łukasz Wiśniewski, Dominik Witczak, Paweł Zagumny - Piotr Gacek (libero) - Grzegorz Bociek, Michał Ruciak.