Z pięciu ostatnich spotkań o punkty podopieczne trenera Andrzeja Stelmacha wygrały cztery i nie sprostały tylko wiceliderowi z Krakowa. W tym czasie triumfowały z zespołami, które także walczą o zachowanie bytu, ale już w minioną sobotę pokonały i to bez straty seta wyżej notowany AZS Gliwice, który przed meczem miał aż osiem punktów więcej.
Starta do niego stopniała do pięciu „oczek”, ale co najważniejsze opolanki systematycznie zyskują nad dwoma ostatnimi drużynami, które grać będą o utrzymanie. Widać, że nasz zespół „okrzepł” w lidze i z powodzeniem powinien walczyć o miejsce w play offach (zajmuje 7. pozycję i ma za sobą pauzę, ale jeżeli w ósemce znajdzie się SMS Szczyrk, wówczas zagra w play off dziewiąta ekipa po fazie zasadniczej).
- Gramy coraz lepiej, mamy coraz mniej przestojów i popełniamy mniej błędów - przekonuje Dorota Dydak. - Każda zawodniczka zrobiła postęp, a jako zespół jesteśmy bardziej zgrane i mamy tego efekty. Naszym celem są play offy, a jak będziemy cały czas pracować, to możemy w nich zaskoczyć.
Akademiczki mogą myśleć o przystąpieniu do drugiej fazy nawet z piątej lokaty, ale muszą pokonać cztery zespoły plasujące się za nimi, a już dziś postarać się o trzy punkty w konfrontacji z SMS-em. O tym, że to możliwe przekonało spotkanie z pierwszej rundy. W Szczyrku siatkarki AZS-u wygrały bowiem 3:2 i to było ich historyczne zwycięstwo w 1 lidze. Rywalki to jednak młody i nieobliczalny zespół, są piąte i w jednym meczu więcej rozegranym zdobyły siedem „oczek” więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
