AZS Politechnika Opole przegrał w Pucharze Polski z Polonią Warszawa

Mariusz Matkowski
Rafał Wojciechowski (z prawej) i Joshua Alexander.
Rafał Wojciechowski (z prawej) i Joshua Alexander. Mariusz Matkowski
Występujący w ekstraklasie zespół ze stolicy wystawił najmocniejszy skład trzema obcokrajowcami, Mariuszem Bacikiem i Przemysławem Frasunkiewiczem. W efekcie wygrał w Opolu 92:54.

Protokół

Protokół

AZS Politechnika Opole - Polonia Warszawa
54:92 (11:27, 13:14, 12:30, 18:21)
AZS: Zarankiewicz 8, Wojciechowski 13, Zubik 2, Pawłowski 14, Rogacewicz 9 - Bara, Styła 2, Krzyś 2, Antoniak, Kasperski, Cichoń 4.
Polonia: Łączyński 2, Harding 17, Miller 17, Alexander 17, Perka 7 - Nowakowski 4, Czajkowski 4, Bacik 4, Kuśmierz 2, Frasunkiewicz 4, Hughes 14.

Nadzieję na megasensację i awans do czwartej rundy PP kibice w Opolu mogli mieć jedynie przez pięć minut pierwszej kwarty. Wówczas AZS, po zbiórce i punktach Wojciecha Rogacewicza oraz kontrze Jarosława Pawłowskiego przegrywał tylko 9:11.
- Od początku byliśmy nastawieni na walkę o zwycięstwo, bo inaczej nie można wychodzić na parkiet - mówił Rafał Wojciechowski, rozgrywający AZS-u. - Tremy nie było, chyba za bardzo chcieliśmy dobrze wypaść i stąd brała się niedokładność.

Kolejne minuty były popisem Joshuy Alexandra, który zdobył dziesięć punktów i jego Polonia odskoczyła na 27:9. Zmagania w tej odsłonie zakończył efektowny blok Adama Cichonia, ale to był tylko jeden z przerywników w dobrej grze gości. W kolejnych kwartach poloniści dominowali na tablicach, wykorzystywali każdy błąd akademików i trafiali za trzy punkty. Trzy raz z rzędu uczynił to w III kwarcie Eddie Miller i goście prowadzili 61:36, a po indywidualnych akcjach Branduna Hughesa 73:38.

Opolan stać było tylko na akcję "2+1" Rogacewicza, pięć punktów z rzędu Wojciechowskiego, czy pojedyncze udane podkoszowe akcje Jarosława Pawłowskiego. Częściej jednak się gubili i nie trafiali do kosza.
- Fajnie, że rywal podszedł do meczu poważnie, bo mieliśmy okazję się sprawdzić - ocenił Krzysztof Zarankiewicz, rozgrywający z Opola. - Polonia rozbiła naszą obronę, nam brakło skuteczności w pierwszej kwarcie. Jak już rywal złapał rytm, to nie byliśmy w stanie go zatrzymać. Był zwyczajnie lepszy w każdym elemencie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska