AZS Politechnika Opole wygrał z najsłabszym zespołem ligi - KKS Siechnice 82-56

Protokół

Protokół

KKS Siechnice - AZS Politechnika Opole 56:82 (9:24, 17:22, 16:22, 14:14)
AZS Politechnika: Kotyza 2, Zarankiewicz 5 (1x3), Zubik 2, Szymański 20, Wojciechowski 14, Koszela 10, Pawłowski 8, Krzyś 6, Rogacewicz 6, Antoniak 2, Styła 7, Bara. Trener Krzysztof Kubiak.

Z drugiej strony trudno było się spodziewać porażki opolan. Gdyby się ona przytrafiła, byłaby to kompromitacja.

- Dobrze się stało, że akurat graliśmy z Siechnicami - uważa trener Kubiak. - Po dwóch ostatnich porażkach zespół bardzo potrzebował zwycięstwa, żeby się podbudować.

Wygrana naszych zawodników ani przez moment nie była zagrożona. Od początku objęli prowadzenie i kontrolowali przebieg gry.

- Dałem pograć wszystkim zawodnikom - mówi trener Kubiak. - Każdy w tej drużynie jest ważny i chce, by zawodnicy nabrali takiego przekonania. Nasza gra wyglądała przyzwoicie, choć trzeba pamiętać, że mieliśmy słabego rywala. Jest nad czym pracować. Mieliśmy słabą skuteczność w rzutach za trzy punkty (opolanie trafili tylko raz na 14 prób), ale oddawaliśmy je po akcjach, gdzie zawodnicy długo biegali w ataku. Stąd słaba skuteczność, ale do takiego sposobu gry chłopcy muszą się przyzwyczajać. Za dużo było też strat. Mieliśmy ich aż 17, co w starciu ze znacznie słabszym zespołem nie przystoi.

Już w środę czeka nas święto basketu w Opolu. O godz. 17.30 zacznie się mecz III rundy Pucharu Polski z ekstraklasową Polonia Warszawa.