Protokół
Protokół
LZS Stary Ujazd - LZS Zimna Wódka 1-1 (0-0)
1-0 Jastrząbek - 76., 1-1 M. Grzywocz - 90.
Stary Ujazd: Patras - Ogaza, Ł. Bieniek, Myca, Suhs - Mehlich, A. Bieniek, Janik, Czekala (65. Stranczik) - Jastrząbek (87. Profus), Szkarłat (46. Kuczmera). Trener Marek Słota.
Zimna Wódka: Biernat - Bachen, Lebok (85. Łupak), Nowak, Sładek (85. Marek Błyszcz) - Musioł (76. Płachetka), Michał Błyszcz, Paczuła, Matuszek (65. Sznura) - M. Grzywocz, I. Grzywocz.
Sędziował: Leszek Radecki (Strzelce Opolskie). Żółte kartki: Czekala - Matuszek, Bachen. Widzów 200.
Zreorganizacji rozgrywek na Opolszczyźnie mogą cieszyć się sympatycy futbolu w Zimnej Wódce. - Z ostatniego miejsca w C klasie dostaliśmy się do czołówki, czyli B klasy - cieszył się prezes Zimnej Wódki Jerzy Niestrój.
Mniejsze powody do radości miał arbiter ze Strzelec Opolskich Leszek Radecki. - Błędem było stworzenie czterech wiodących kolegiów sędziowskich w naszym województwie - uważa Radecki.
- W ten sposób oderwano sędziów od macierzystych okręgów. Wcześniej byliśmy związani ze swoimi podokręgami.
To znaczy sędziowie ze Strzelec z okręgiem strzeleckim, a sędziowie z Kędzierzyna z kędzierzyńskim. Obecnie jeden podokręg piłkarski skupia cztery byłe podokręgi sędziowskie i jak na razie, to się nie sprawdza.
Po zmianach w B klasie może rywalizować 42-letni Dariusz Płachetka z Zimnej Wódki. - Lubię piłkę, pograć w niedzielę to moje hobby - tłumaczył Płachetka.
- Na razie nie trenujemy. Skończył się dwuletni remont murawy w Zimnej Wódce i teraz będziemy mieli gdzie grać i trenować. Mam swoje ambicje i czuję się jeszcze na siłach, aby pograć.
- Przez dwa lata równaliśmy płytę naszego boiska, bo w jedną stronę było pod górkę - wyjaśniał prezes Niestrój. - Ponadto remontowaliśmy szatnie i wybudowaliśmy schody, które prowadzą z szatni na boisko.
Nowości, chociaż innego rodzaju, są również w klubie ze Starego Ujazdu. - Zdecydowanie zmieniło się w drużynie podejście zawodników do gry - przekonywał były zawodnik Mirosław Masztakowski.
- Bardziej się teraz angażują. - Mam 21 zawodników na treningu - podkreślał z dumą trener Marek Słota. - Widzę w drużynie nową, pozytywną energię. Nastąpiła zmiana warty w zarządzie.
Spotkanie zakończyło się szczęśliwym dla gości remisem, który zapewnili sobie w ostatniej minucie. Wcześniej dwa razy z opresji ratował ich słupek.
- Wyglądało na to, że wygramy, ale nie udało się - skwitowała kibicująca gospodarzom Jolanta Gala. - Może przypadek sprawił, że goście wyrównali. Ogólnie nie było najgorzej.
Z panią Jolantą kibicowali najbliżsi: 4-letni Tomek i 11-letnia Angelika, która z całej rodziny jest najczęstszym gościem na trybunach.
- Chodzę na większość spotkań seniorów i juniorów - zdradziła Angelika. - Moim ulubionym zawodnikiem jest Kamil Skorek, który zwykle broni. Dzisiaj nie grał.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?