Babcie czytają bajki w brzeskim przedszkolu

Redakcja
5-latki chętnie słuchały bajek opowiadanych przez Zofię Betnerską. Panie z domu pomocy społecznej zapowiedziały już regularne wizyty w przedszkolu.
5-latki chętnie słuchały bajek opowiadanych przez Zofię Betnerską. Panie z domu pomocy społecznej zapowiedziały już regularne wizyty w przedszkolu.
Panie z Dziennego Domu Pomocy Społecznej w Brzegu same piszą bajki i czytają je maluchom w przedszkolu.

O Stasiu, który bardzo chciał pójść do zoo, ale musiał zrozumieć, że mama nie zawsze ma pieniążki na takie przyjemności. Albo o złotej rybce, która spełniła tylko jedno, ale za to jakże ważne życzenie rybaka - obdarowała go zdrowiem - w poniedziałek takie bajki opowiadała "średniakom" z przedszkola nr 11 Zofia Betnerska.

- Nie mam tremy, bo kiedyś pracowałam z dziećmi. Choć - to prawda - od tego czasu minęło już 15 lat - mówiła nam przed wejściem na salę pani Zofia.

Poradziła sobie doskonale: dzieci słuchały krótkich opowiastek z otwartymi buziami, chętnie zgłaszały się do odpowiedzi i chwaliły się: - Ja mam też babcię Zosię!

- Chyba też byłam troszkę przejęta, bo na końcu zapomniałam zabrać torebki - śmiała się starsza pani po swoim debiucie przed młodą publicznością.

Czytanie bajek to wspólny pomysł podopiecznych i terapeutów z Dziennego Domu Pomocy Społecznej przy ul. Piastowskiej.

- Traktujemy to jako taką międzypokoleniową integrację - mówi terapeuta Michał Kwiatkowski, który wspólnie z instruktorką Ewą Sudół opiekuje się grupą starszych pań. - Pomysł poparła nasza kierowniczka Lilla Zwierzchowska, a wybraliśmy przedszkole nr 11 przy ul. Spacerowej, z którym od dawna współpracujemy.
Dom pomocy i przedszkole dzieli 200 metrów, więc takie odwiedziny nie są problemem.

- To rzeczywiście nie pierwsze spotkanie, bo już wcześniej wzajemnie się odwiedzaliśmy - dodaje Ewa Banach, wicedyrektor przedszkola. - To jednak całkiem nowa forma spotkań, a dzieci są bardzo zadowolone, bo poznają zupełnie nowe bajki.

Czytane opowieści to bowiem dzieło pań z DDPS-u.

- To są bajeczki wychowawcze, koniecznie z morałem, których dziś jest bardzo mało - podkreśla pani Zofia Betnerska. - Każda z nas dodaje po jednym zdaniu i z tego wychodzą całkiem ciekawe opowiastki. Chcemy tych bajek ułożyć łącznie 20, a na końcu wydać tomik, który rozprowadzimy wśród brzeskich przedszkoli.
Jak podkreślają panie - w ten sposób sprawiają przyjemność i dzieciom, i sobie: - Czujemy się po prostu przydatne.

Teraz panie i instruktorzy muszą jeszcze znaleźć sponsora, który pomógłby w wydaniu tomiku z bajkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska