Baborów > Konieczny nie jest już wiceburmistrzem

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Na swoim stanowisku Dominik Konieczny spędził dziewięć miesięcy. Dlaczego odszedł z gminy po niespełna roku urzędowania?

Więcej w nto

Więcej w nto

O odejściu wicestarosty czytaj w czwartek (28 lutego) w Nowej Trybunie Opolskiej

Ponieważ był w nieustannym konflikcie z radnymi, którzy zarzucali mu, że nie pracuje na rzecz gminy, a z budżetu wydawane są bezsensownie pieniądze na jego apanaże.
- Miał już dość ciągłej walki z niektórymi radnymi - mówi Eugeniusz Waga, burmistrz Baborowa.

Eugeniusz Waga już szuka swojego zastępcy.
- Taka osoba w gminie jest potrzebna - zapewnia. - Nie mogę wszystkiego mieć na swojej głowie. Jeśli idę na urlop musi mnie ktoś zastąpić, jeśli wyląduję w szpitalu musi ktoś zarządzać gminą. Sam tego wszystkiego nie zrobię.

Radni opozycji jednak mają inne zdanie.
- Wiceburmistrz naszej małej gminie nie jest potrzebny - mówi Krystian Dolipski. - Pokazuje to przykład pana Koniecznego, który nic konkretnego dla gminy nie zrobił. Jestem pewien, że nawet nie odczujemy, że zrezygnował ze swojego stanowiska.

Dolipski tłumaczy, że ustawa o samorządzie gminnym dopuszcza, ale nie zmusza burmistrza do powoływania swojego zastępcy.
- Jeśli pan Waga pójdzie na urlop czy chorobowe, swoje obowiązki na ten czas może przecież powierzyć sekretarzowi gminy - wyjaśnia. - Prawo na to zezwala. Nie trzeba od razu tworzyć nowego stanowiska i wydawać na nie pieniądze podatnika.

Dominik Konieczny przez cały dzień nie odbierał telefonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska