Babski comber w Kotorzu Małym [zdjęcia]

Mariusz Jarzombek
Mariusz Jarzombek
Do późnej nocy - lub jak to woli wczesnego poranka - bawiły się wczoraj panie w Kotorzu Małym. Na sali nie zabrakło pań tutejszych , jak i przyjezdnych.
Babski Comber w Kotorzu Małym

Babski Comber w Kotorzu Małym

- Jestem tu po raz drugi i nie wyobrażam sobie, aby tu nie przyjechać - mówiła przebrana za zakonnicę Barbara Matyszok. - Szkoda, że w Opolu nie ma takich imprez.

- Na miejsce przywiozła nas koleżanka z Kotorza i dzięki jej za to - śmiały się Aleksandra Babicz i Edyta Worek, dwie opolanki przebrane za kobietę prehistoryczną i krowę, które przyjechały tu na zaproszenie Anny Więch.

W czasie szóstej już edycji imprezy wszystkie panie bawiły się wspólnie bez względu na pochodzenie: obok zakonnicy w czasie imprezy siedziała wczoraj czarownica, cheerleaderki, pielęgniarki oraz krowy i owce - jedna czarna i jedna biała. W pierwszą wcieliła się Regina Kern, w drugą jej mama Teresa.

Żadna z nich nie żałowała braku mężczyzn.
- Kobiety też umieją się bawić - krzyczały.

- W tym roku zima odstraszyła nasze kobiety, ale frekwencja i tak jest dobra - komentował przebrana za Myszkę Miki Krystyna Wieczorek, sołtyska Kotorza Małego i pomysłodawczyni combra . - Skoro nasze kobiety zawodzą jestem szczęśliwa, że przyjeżdżają panie z innych miejscowości i znakomicie się bawią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska