Badminton. Dobry start Technika Głubczyce na mistrzostwach Polski

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Aneta Wojtkowska i Wojciech Szkudlarczyk wracają z Białegostoku z dwoma medalami. Podwójną koronę założyła Wojtkowska.
Aneta Wojtkowska i Wojciech Szkudlarczyk wracają z Białegostoku z dwoma medalami. Podwójną koronę założyła Wojtkowska. Sławomir Jakubowski
Cztery finały, trzy złota i srebro to bilans zawodników Technika Głubczyce podczas mistrzostw Polski.

Zawodnicy z Głubczyc, którzy przed rokiem triumfowali w trzech z pięciu gier wymieniani byli w gronie faworytów, ale wydawało się, że o powtórkę będzie trudno.

Bo Przemysław Wacha nie gra już singla, a w nim wystąpił, bo Natalię Pocztowiak w deblu zastąpiła mniej doświadczona Aneta Wojtkowska, a z kolei nasz mikst trafiał na czołową parę świata Robert Mateusiak - Nadieżda Zięba.

Ale wszystko ułożyło się dla naszych badmintonistów po ich myśli. Wacha to wielkie doświadczenie, Aneta Wojtkowska na boisku doskonale rozumiała się ze starszą siostrą Agnieszką, a faworyta gry mieszanej zabrakło ostatecznie na starcie.

Wacha w drodze do finału pokonał numer dwa turnieju Daniela Gujskiego, następnie swojego kilkukrotnego rywala w meczach o złoto Rafała Hawela, a potem po twardej walce Adriana Dziókę. W decydującym meczu wygrało opanowanie, a Wacha pokonał Michała Rogalskiego 25-23 i 23-21.

Nasz trzykrotny olimpijczyk stanął przed szansą na drugie złoto w deblu z Wojciechem Szkudlarczykiem. Nie grający ze sobą zbyt często badmintoniści mieli różne momenty, ale w finale nie nawiązali walki z Adam Cwaliną i Michałem Łogoszem, przegrywając z nimi do 12 i 14. Co ciekawe na międzynarodowych arenach Cwalina jest partnerem Wachy.

W drugim finale i to z lepszym skutkiem zagrał Szkudlarczyk. Broniący tytułu mikst z Agnieszką Wojtkowską nie był najwyżej notowany, ale w drodze do finału nie napotkał większego oporu. W pojedynku o złoto było już inaczej.

Rywale Michał Łogosz i Monika Bieńkowska, po porażce w pierwszym secie 17-21, drugiego już wygrali 22-20, aby w kolejnym zrezygnować po kontuzji przy stanie 18-13 dla Techników.

Tak jak koledzy z Głubczyc tak i Agnieszka Wojtkowska wywalczyła dwa finały, ale jako jedyna w obu zwyciężyła.

Z siostrą Anetą trzech setów potrzebowały jedynie w 1/4 z Małgorzatą Janiczak i Anną Narel, ale już w półfinale rozgromiły turniejową “dwójkę". O złoto nie musiały walczyć, gdyż kontuzja Bieńkowskiej wykluczyła jej debel z Kamilą Augustyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska